 |
|
urodziłem sie po to aby to wyksztusić zwariowałem dlatego żeby się nawrócić
|
|
 |
|
Mówisz, że wychowany w rodzinnym szczęściu, ostatni raz ojca widziałem w wieku lat pięciu
|
|
 |
|
Słuchaj jestem chujem, tak nawija bezsilny, szkoda, że nie dałaś szans na to by stać się innym, szkoda, że sentymenty wódka, alko, bro, skręty, nie powiedziały mi gdzie iść i którędy.
|
|
 |
|
Słuchaj tego teraz, bo wpadłem po uszy a uczucie, tego nikt nie zagłuszy, po prostu mówię co myślę, serio jesteś jedną gwiazdą.
|
|
 |
|
gramy w przyjaźn damsko-męską? wygrywa ten kto sie nie zakocha..
|
|
 |
|
Wolę mniej mieć przyjaciół niż zamieniać ich na wrogów.
|
|
 |
|
Nie pewnie stawiam kroki za długo w bezruchu grzęzłem.
Słyszysz mnie jestem, jestem tu gdzie byłem,
Sens przyszedł sam bez szukania go na siłę,
Nie tylko ty wątpisz nie tylko ja wątpię,
Dodajmy sobie wiary gdy życiorysy wiotkie.
|
|
 |
|
Nie tylko ty umierasz by narodzić się na nowo,
Ja też szukam sensu kroczę krętą drogą.
|
|
 |
|
Otchłań w której się znalazłem.
|
|
 |
|
Mam kogoś kto mi mówi te dwa proste słowa,
Tylko one dają mi moc by dalej tu egzystować.
|
|
 |
|
Czuje nicość jak moneta na dnie studni,
Jak obca istota pośród gatunku trutni.
|
|
 |
|
Co to szczęście? Powiedz mi gdzie go szukać?
Chyba byłem już wszędzie. Gdzie jeszcze mam zapukać?
|
|
|
|