 |
Z każdym kolejnym wdechem, czuję jak powoli Cię tracę. . / nieracjonalnie
|
|
 |
Zadają nam ból , a my wciąż przy nich tkwimy . . dlaczego? / nieracjonalnie
|
|
 |
Mam dość miłości z przymusu, udawanych uczuć, kłamstw, ciągłego bezsensownego ufania komuś, kto wydaje się być tym najważniejszym, a w rzeczywistości to kolejny, który lubi się zabawić, który właśnie to nazywa swoim stylem. . / nieracjonalnie
|
|
 |
Pierwszy raz byłam w tak dużym, pustym i przeraźliwie cichym budynku... Mnóstwo pomieszczeń, tysiące okien, długie, szerokie korytarze.. Błądziłam dobre kilkadziesiąt minut. Przechodząc z pokoju do pokoju natrafiłam na tajemniczo wyglądający gabinet.. Gdy weszłam coś wstrzymało mój oddech - zobaczyłam tam Jego, człowieka, którego zwykle mogłam mieć tylko w odległych marzeniach.. Stał przy wielkim oknie, patrzył na mnie silnym a zarazem tak bardzo upragnionym wzrokiem.. Bez żadnego słowa wpadłam w Jego ramiona, opierając głowę o klatkę piersiową poczułam to samo serce, od tak wielu miesięcy dalekie.. Do teraz nie potrafię opisać jakie to uczucie.. - płakałam, dziękując Bogu za tak wspaniałą chwilę.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Sama nie wiem, co mnie jeszcze tutaj trzyma. Chyba sam fakt, że gdzieś tam jesteś. Że oddychasz tym samym powietrzem. Że patrzysz w to samo niebo. Że kiedyś byłeś dla mnie wszystkim.
|
|
 |
Na ten ból nie pomaga tutaj nutella, papierosy też nie. Ba, nie pomaga nawet wódka.
|
|
 |
Myślisz, że chory rozum można odróżnić od chorej duszy? Pytam z ciekawości. Ja miałam chore wszystko. Każdą pojedynczą komórkę, ale to minęło. Może nie jestem całkiem zdrowa, ale z pewnością jestem uleczona.
|
|
 |
Znów mi się śnisz.. Znów, gdy się budzę pęka mi serce, znów nie potrafię zrozumieć dlaczego to tylko sen.. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
z każdym łykiem Danielsa , z każdym przydeptanym petem , z każdym kieliszkiem uniesionym ku górze , z każdą równie oddzieloną kreską , z każdą zwiniętą setką , z każdym pociągnięciem nosa , wiem że Go tracę . / slaglove
|
|
 |
Nie wiem już nawet od jakiego czasu się nie odzywasz. Wiesz, cisza nie liczy dni. Tęsknię.
|
|
 |
Nie potrafię określić stanu, w którym teraz się znajduję. Miota mną wiele uczuć. Tęsknota - za osobą, która potrafiła rozświetlić każdy mój dzień. Radość - z przeżycia każdego dnia razem. Złość - za kłamstwa. Smutek - za wyrządzony ból. A co najważniejsze, miłość - do osoby, której nigdy nie zapomnę, bo nauczyła mnie kochać naprawdę.
|
|
 |
Wciąż odczuwam lęk przed utratą mojego szczęścia, to takie nielogiczne - przecież Ciebie straciłam już jakiś czas temu / nieracjonalnie
|
|
|
|