 |
najbardziej boli brak kogoś, z kim chciałam dożyć końca.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Zbliża się kolejna zimna, cicha, pusta noc.. I kolejny raz dlatego, że nie mam już Ciebie../nieracjonalnie
|
|
 |
Jego oczy to iskierki, którym nie pozwolę w moim życiu zgasnąć.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Popełniasz błędy.. Jeden, drugi.. trzydziesty. I tkwisz w tym cały czas, mocno wierząc w to, że każdy kolejny krok jest dobry, że każda decyzja prowadzi do dnia, w którym On wyzna Ci miłość. Tak właśnie jest? / nieracjonalnie
|
|
 |
Jak byłoby, gdyby wrócił? / nieracjonalnie
|
|
 |
Ja wcale nie chcę do nieba. Ja swoje niebo mam tu.
|
|
 |
Jeśli nie używa się serca, to co to za różnica, czy będzie ono złamane, czy nie?
|
|
 |
Tego wieczoru wypowiedział słowa, których przez te lata obawiałam się najbardziej.. Zdradził mnie - Ta myśl nie opuszczała mnie ani na chwilę.. Upragniona stabilizacja życia runęła nagle w ciągu kilku sekund. Co miałam zrobić? Przecież jest, był.. całym moim życiem, to z Nim chciałam witać każdy nowy dzień, w Jego ramionach zasypiać, cieszyć się z każdego sukcesu, pocieszać w każdym niepowodzeniu, z Nim chciałam dożyć końca. Był z nią, będąc ze mną - najmocniejszy cios, który nieodwołalnie zgasił ostatnią iskierkę nadziei, że może się jednak zmieni, dla mnie, dla nas.. Mimo tego, jak bardzo żałował - dziś stracił mnie ostatni raz.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Jaka będzie przyszłość? Ból, smutek, lęk - Ona i Ty? Czy może upragniony BRAK PRZYSZŁOŚCI ? / nieracjonalnie
|
|
 |
Uwielbiam z Tobą rozmawiać, chociaż tak często mnie denerwujesz. Uwielbiam, kiedy sprawiasz, że potrafię przez cały dzień uśmiechać się do byle kogo, i byle czego. Uwielbiam to, że zawsze mogę Ci się wygadać, zwierzyć ze swoich problemów, oraz to, że zawsze mnie wysłuchasz, nie wymigując się banalnymi zajęciami. Uwielbiam, kiedy czuję Twój dotyk, bo to on sprawia, że naprawdę odlatuję. Uwielbiam, kiedy mnie przytulasz, bo wiem, że w tym uścisku mogę czuć się bezpiecznie. Po prostu - uwielbiam to, że jesteś.
|
|
|
|