 |
Ciebie wciąż nie ma. Nie słyszę Twojego głosu. Wariuję. Co mam robić? Nie wiem sama. Może sam mi to powiesz? Nie, nie powiesz. Nie masz jak. Nie chcesz mieć jak. Jestem Ci obojętna, jak zeszłoroczny śnieg, a nawet bardziej. Nie mów nic, i tak wiem, że nie masz nic na swoją obronę. Do widzenia. Kocham Cię. Tak, dobrze zrozumiałeś. Odezwiesz się? Do Ciebie mówić, to jak do słupa, do drzewa, lub stawu. Nic.
|
|
 |
Nie chcę pocieszenia. Chcę wsparcie, kopa w dupę i słowa motywacji.
|
|
 |
Wyładował swoje uczucia zapominając o mnie. O tym, że ja też je mam. Silniejsze, z większą potrzebą czułości. Ale to przecież nie jest ważne. Ja zawsze jestem na ostatnim miejscu.
|
|
 |
Sięgam po telefon, zaczynam pisać, ale nie, jest jednak blokada - nie wyślę, nie mogę, nie teraz. Za dużo już straciłam, aby pogaraszać jeszcze bardziej sytuacje. I tak nie zrozumie.. Ba, wyprze się. Co złego to nie on. Zwykły facet.
|
|
 |
Jeden z takich dni, w których zakładasz maskę własnego, uśmiechniętego ja, a w duszy masz piekielną pustkę, smutek i żal. Myśli coraz bardziej biją się z tym, co czuję. Serce każe, rozum nie pozwala.
|
|
 |
-Uśmiechasz się -no i? -i to jest takie słodkie :)
|
|
 |
-Czy można odbudować dawną miłość? -a można odbudować dom? -można -no to źle powiedziałam,a można przywrócić pamieć komputerową? -można -no to nie mam więcej pytań.
|
|
 |
`bo ta Pani kocha tego Pana niewyobrażalnie, potwornie, kolosalnie, obłędnie..`
|
|
 |
- jak na nich patrze to szkoda mi ich - mi też - są zbyt dumni by do siebie wrocić - a zbyt zakochani by zapomnieć o sobie na zawsze.
|
|
 |
Mam nadzieję, że jesteś tak samo szczęśliwy, jak udajesz.
|
|
 |
czemu to jest tak , że nie można powiedzieć sobie ' mam wyje*ane ' i po prostu , naprawdę mieć wyje*ane ?
|
|
 |
Przybiegnę do Ciebie z płaczem. Ty mocno mnie przytulisz. Otrzesz moje łzy rękawem swojej ulubionej bluzy. I szepniesz mi czule do ucha : - ' Komu tym razem mam dokopać, Skarbie? '
|
|
|
|