 |
Przy ludziach uśmiech maskujący ból. W samontości ocean wylanych łez. / magdalenowaa
|
|
 |
Powiew wiatru, gdy twój los się tli
Gotowy do upadku, w oczach błyszczą łzy
Niespełnione marzenia, snu ostatni akt
Każą się uśmiechać, zwiędły życia kwiat
Ręce masz z tyłu, stoisz na krawędzi
Ręce masz z tyłu, skrzydła anioła śmierci / Pih - Echo ( Uśmiech przez łzy )
|
|
 |
Bo w życiu bywa tak, że czasami możesz liczyć bardziej na obce osoby, niż na niektórych bliskich Ci ludzi.. / magdalenowaa
|
|
 |
A najbardziej boli to, że Ci, co kiedyś byli przyjaciółmi teraz są dla mnie obcymi ludźmi.
|
|
 |
Los wspomnień mroczna moc
Gdzie dziś marzenia nasze są?
Blizny po szczęściu, oko zaszło mgłą
Mamy bezwietrzny wieczór
Cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszeć
Uciec od tego i nie wrócić
Kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy
Uśmiech przez łzy- to nic nie zmieni
Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić
Naszych problemów nie rozwiąże już telefon
Kolejny raz w ścianę uderzam pięścią
Chociaż nie jestem winny, tępy ból, zapijmy...
Tak bardzo czuję się bezsilny... / Pih - Echo (Uśmiech przez łzy)
|
|
 |
Pierdole to wszystko! - krzyczałam do ludzi, którzy w szkole patrzyli na mnie, jak na nienormalną. - Pierdolę Was i całe głupie życie... Jak zawsze myśleli, że jestem silna, że będę żyła w samotności. Tak, przy nich to wszystko pierdoliłam, miałam wyjebane po całości. Wróciłam do domu i dopiero wtedy zaczęłam wylewać łzy w poduszkę. / magdalenowaa
|
|
 |
I co mam powiedzieć? Że rozsypał mi się cały świat? / magdalenowaa
|
|
 |
nie chce pisać ,wiec mówi mi "nie mam zasięgu", i myśli ,że jestem na tyle głupia ,że uwierze mu.
|
|
 |
nie mów, że wiesz jak się czuję. to nie ty zasypiasz z telefonem w dłoni, dusząc się płaczem. to nie ty średnio co 5 minut budzisz się tylko po to, żeby odblokować klawiaturę. przebudzasz się ze złudną nadzieją, że to jeszcze nie koniec, że odpisał. że nadal jest tylko dla Ciebie. ale nie. on znikł równie szybko jak stygnie gorąca herbata czy dopala się papieros. nie zdążyłaś się nacieszyć, ani wrzątkiem herbaty, ani dymem nikotynowym, ani Nim.
|
|
 |
- co Ty kurwa zrobiłaś?! - krzyknął, trzymając się za spoliczkowany policzek. - ja ... przepraszam, to pod wpływem emocji. - powiedziała chwiejącym się głosem. - pod wpływem emocji?! to popatrz co ja potrafię robić pod wpływem emocji! - wykrzyczał, zaczynając rzucać wszystkim co wpadło mu w ręce. na dywanie kawałki porcelany, rozbitego wazonu jej babci. na ścianie plamy od czerwonego wina, którego butelką rzucił o biały tynk. - przesadziłaś. - powiedział, opadając z sił. - przesadą było wypowiedzenie tych dwóch pierdolonych słów w Twoim kierunku po raz pierwszy. - powiedziała, po czym ponownie go spoliczkowała. - dziękuję, że właśnie mi to uświadomiłeś, kochanie. - dodała, nachylając się nad jego uchem po czym delikatnie musnęła wargami jego kark i wyszła.
|
|
 |
stan w którym mówisz ' głupku ' a myślisz : Boże, jak ja go kocham .
|
|
 |
przykro mi skarbie, takie jest życie .
Ty kurwa nie obwiniaj życia za to, że wszystko spieprzyłeś to tylko i wyłącznie twoja wina.
|
|
|
|