Każdy błysk w Jego oczach wywoływał u niej gęsią skórkę. Jego spojrzenie hipnotyzowało, a ton Jego głosu był niczym ulubiona piosenka, którą chciała nagrać na płytę i odtwarzać bez końca...
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień.
Powiedz: " potrzebuję Cię ", " bądź obok mnie.'' wtedy cały świat przestanie istnieć, nie będzie ważne czy jestem uczesana czy też nie, czy mam pomalowane paznokcie i czy dobrze umalowane rzęsy. po prostu wybiegnę z domu, bo Cię zajebiście kocham.