 |
|
wiara w siebie najważniejszą z każdych wiar. / maniia
|
|
 |
|
Widziałem go z tą suką , chłodna , biała dama. Dla niego tyś używką tyś, do rana zdradzana. / Kali
|
|
 |
|
i proszę Cię, dziewczynko ,naucz się - że mojego miejsca się nie zajmuje. czy to w autobusie, czy w sercu mężczyzny. / veriolla
|
|
 |
|
Kiedy się taka stałam? Kim jestem? Gdzie są wszyscy, którzy mnie wspierali? Dlaczego nienawidzę ludzi, którzy kiedyś byli mi bliscy? Dlaczego tak często sie poddaję? W niczym nie widzę celu, wszędzie bezsens, pustkę. Nawet dobre wyniki w egzaminie nie cieszą, nic nie cieszy, dlaczego? Dlaczego przejmowałam się ludźmi, którzy mieli mnie w dupie? Dlaczego nie rozmawiam z rodziną, jak siostra z siostrą, córka z matką? Dlaczego ciągle spotykają mnie same złe rzeczy? Dlaczego chcę umrzeć, skoro ludzie śmiertelnie chorzy oddaliby wszystko by żyć? Dlaczego nienawidzę siebie? Na wszystko jedna odpowiedź 'nie wiem'./incalculable/
|
|
 |
|
Lepiej odejść i ocalić chociażby wspomnienia. Szacunek. Godność. (…) Lepiej odejść, niż patrzeć, jak wszystko wali się w błoto. Nie mam ochoty umierać. Muszę z czymś żyć. Muszę o czymś pamiętać. O czymś, co nie było gównem.
|
|
 |
|
Bezkształtne nic. Zero. Null. Nikogo. Niczego. Wyjdź. A to? Zabieraj to. Wypieprzaj. Pakuj się, szybciej. Dłużej tego nie zniosę, wydupczaj. Zostaw mnie. Bo wszyscy! Oni odeszli. Bezsens. Zanim się rozstroję i zmienię zdanie, wynoś się z mojego życia na stałe./incalculable/
|
|
 |
|
Mówiąc, że samobójcy to tchórze, zastanów się ile odwagi trzeba mieć by skończyć z własnym życiem.
|
|
 |
|
Wiem na pewno, że między nami gdzieś w oddali jest jakaś przestrzeń w którą w końcu jedno z nas wpadnie.
|
|
 |
|
Mówią, że skleroza nie boli. Kłamią. Mnie boli kiedy o mnie zapominasz.
|
|
 |
|
Rozstania, powroty, czasem bez chęci powrotu, jak się jebie - to wszystko, i gdzie jest wtedy zdrowy rozum?/black-inside
|
|
|
|