 |
w sobotni wieczór siedzę i piszę ze znajomymi na gadu, cały czas myśląc o Tobie jak się bawisz na studniówce. czy w ogóle o mnie myślisz, czy laski do Ciebie zarywają, czy dużo pijesz.. po czym dostaje sms. Wstałam i podbiegłam do telefonu z nadzieją, że to Ty. i nie myliłam się napisałeś po godznie 'muaaah ;*' od razu uśmiech pojawił mi się na twarzy.. i za kilnaście minut kolejny sms od Ciebie ' jej, szkoda że Cię tu nie ma ;( albo przynajmniej na tej osiemnasce brata, bo możemy wychodzić a potańczyłbym z Tobą.. ;* '
|
|
 |
- zapłacisz mi za to, tylko że miłość nie jest jak rachunek, który trzeba uregulować, nie daje niczego na kredyt i nie chce słyszeć o rabatach.
|
|
 |
czymże jest miłość ? czy istnieje na nią jakaś reguła, recepta, jakiś sposób? czy też wszystko jest przypadkowe, i jedyne, co ci pozostaje, to liczyć, że dopisze ci szczęście? trudne pytania ..
|
|
 |
Ciebie już tu nie ma. nie zmienimy już nic.
|
|
 |
a co tam dla Ciebie. jak nie z tą to z tamtą, nie ?
|
|
 |
związek na dwa tygodnie ? nie. dzięki.
|
|
 |
- co by było gdybyśmy miały takie ręce jak są te pudełka po chipsach pringles? - hm, gdyby były o połowę mniejsze mogłybyśmy się same zabawiać nimi.. / inteligenta potty ;* xd
|
|
 |
o miłości powie nam najwięcej codzienność.
|
|
 |
i za chwilę pójdziemy przed siebie za ręce razem.
|
|
 |
uśmiecha się, każdego dnia, za każdym razem dla mnie ;*
|
|
|
|