głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sfinka

nie do końca się zgadzam.. po 9 latach pamiętam wszystko  to jak się uśmiechał  jak brzmiał Jego głos  co najbardziej lubił a co nie  jak wyglądały Jego oczy gdy był szczęśliwy albo smutny  jak martwiąc się marszczył brwi  pamiętam jak ciepłe były Jego uściski i jak mocno podbudowywało każde słowo  gdybym tylko mogła byłabym w stanie idealnie Go odtworzyć :  ale prawdą jest  że ta pustka  którą po sobie zostawił jest najgorszym koszmarem... trzymaj się! :  teksty briefly dodał komentarz: nie do końca się zgadzam.. po 9 latach pamiętam wszystko, to jak się uśmiechał, jak brzmiał Jego głos, co najbardziej lubił a co nie, jak wyglądały Jego oczy gdy był szczęśliwy albo smutny, jak martwiąc się marszczył brwi, pamiętam jak ciepłe były Jego uściski i jak mocno podbudowywało każde słowo, gdybym tylko mogła byłabym w stanie idealnie Go odtworzyć :) ale prawdą jest, że ta pustka, którą po sobie zostawił jest najgorszym koszmarem... trzymaj się! :) do wpisu 3 maja 2013
tak prawdę mówiąc  jest idealny. jest takim chłopakiem  o którym zawsze marzyłam. czuły  wrażliwy  opiekuńczy  a przy tym stanowczy  z własnym zdaniem. troszczy się o mnie. wieczorami boi puścić samą do domu. jestem dla niego najpiękniejsza. nie patrzy tylko na moje ciało  ale na to jaka jestem. chwali się mną kumplom. martwi się gdy znikam z jego pola widzenia. ale przy tym jest aż za bardzo zazdrosny. przesadza z alkoholem i ziołem. i jeszcze jedno   nie jest nim.

briefly dodano: 1 maja 2013

tak prawdę mówiąc, jest idealny. jest takim chłopakiem, o którym zawsze marzyłam. czuły, wrażliwy, opiekuńczy, a przy tym stanowczy, z własnym zdaniem. troszczy się o mnie. wieczorami boi puścić samą do domu. jestem dla niego najpiękniejsza. nie patrzy tylko na moje ciało, ale na to jaka jestem. chwali się mną kumplom. martwi się gdy znikam z jego pola widzenia. ale przy tym jest aż za bardzo zazdrosny. przesadza z alkoholem i ziołem. i jeszcze jedno - nie jest nim.

właśnie tego chciałam   znaku . jedna jego wiadomość i wszystkie inne plany odeszły w niepamięć. chce się spotkać  jutro  tylko ze mną  iść na promenadę  jej! wybiorę jego ulubione ubrania. uczeszę włosy tak jak zawsze sam mi poprawiał. jeszcze kilka godzin i znów będziemy razem. ale czekaj  a co z tym drugim? przecież to z nim miałam się spotkać.. muszę to jakoś odwołać. to nie tak  że mam go gdzieś. w pewnym sensie zależy mi na nim  ale to co czuję do tamtego jest o wiele silniejsze. po prostu pojawił się w nieodpowiednim momencie. potrzebowałam wypełnić pustkę po jego odejściu. potrzebowałam kogoś  kto po pijaku odprowadzi mi do domu  trzymając za rękę. kogoś  z kim mogłam uspokoić pragnienie połączenia ust. wyszło źle  nawet bardzo. jutrzejsze spotkanie będzie testem. muszę wiedzieć czego on ode mnie na prawdę oczekuje  aby wiedzieć jaką decyzję podjąć wobec niego. chociaż znając życie  gdy wrócę do domu będzie jeszcze gorzej niż było. norma

briefly dodano: 1 maja 2013

właśnie tego chciałam, "znaku". jedna jego wiadomość i wszystkie inne plany odeszły w niepamięć. chce się spotkać, jutro, tylko ze mną, iść na promenadę, jej! wybiorę jego ulubione ubrania. uczeszę włosy tak jak zawsze sam mi poprawiał. jeszcze kilka godzin i znów będziemy razem. ale czekaj, a co z tym drugim? przecież to z nim miałam się spotkać.. muszę to jakoś odwołać. to nie tak, że mam go gdzieś. w pewnym sensie zależy mi na nim, ale to co czuję do tamtego jest o wiele silniejsze. po prostu pojawił się w nieodpowiednim momencie. potrzebowałam wypełnić pustkę po jego odejściu. potrzebowałam kogoś, kto po pijaku odprowadzi mi do domu, trzymając za rękę. kogoś, z kim mogłam uspokoić pragnienie połączenia ust. wyszło źle, nawet bardzo. jutrzejsze spotkanie będzie testem. muszę wiedzieć czego on ode mnie na prawdę oczekuje, aby wiedzieć jaką decyzję podjąć wobec niego. chociaż znając życie, gdy wrócę do domu będzie jeszcze gorzej niż było. norma

wiesz jak to jest być nikim? kiedy nie masz wokół siebie nikogo? kiedy boisz się wejść do mieszkania? chcesz uciec. spakować torbę i wyjechać  nieważne gdzie  byleby jak najdalej. poczuć się bezpiecznie. przestać żyć w ciągłym stresie. oczy masz przekrwione  wypłakałaś wszystkie łzy. twoje ciało całe drży gdy przekraczasz próg drzwi  bo wiesz co za chwilę cię spotka. każda usterka w idealnym życiu rodziny jest wyłącznie twoją winą. a może usłyszałaś kiedyś prosto w twarz  że nie powinieneś żyć? skulona siedzisz w kącie  płaczesz na cały głos  a drżącą ręką malujesz kolejne linie na ciele. nie widzisz sensu w dalszym byciu. codziennie bierzesz niezliczone ilości tabletek  które niestety zbyt wolno koją twój ból. jesteś na świecie tylko ciałem. najbliżsi zabili twoją duszę  wbili nóż w plecy niefortunnie trafiając w serce. nie istniejesz. znasz to uczucie? bo ja zbyt dobrze.

briefly dodano: 1 maja 2013

wiesz jak to jest być nikim? kiedy nie masz wokół siebie nikogo? kiedy boisz się wejść do mieszkania? chcesz uciec. spakować torbę i wyjechać, nieważne gdzie, byleby jak najdalej. poczuć się bezpiecznie. przestać żyć w ciągłym stresie. oczy masz przekrwione, wypłakałaś wszystkie łzy. twoje ciało całe drży gdy przekraczasz próg drzwi, bo wiesz co za chwilę cię spotka. każda usterka w idealnym życiu rodziny jest wyłącznie twoją winą. a może usłyszałaś kiedyś prosto w twarz, że nie powinieneś żyć? skulona siedzisz w kącie, płaczesz na cały głos, a drżącą ręką malujesz kolejne linie na ciele. nie widzisz sensu w dalszym byciu. codziennie bierzesz niezliczone ilości tabletek, które niestety zbyt wolno koją twój ból. jesteś na świecie tylko ciałem. najbliżsi zabili twoją duszę, wbili nóż w plecy niefortunnie trafiając w serce. nie istniejesz. znasz to uczucie? bo ja zbyt dobrze.

18. wjeżdża tort. wszyscy śpiewają  sto lat . zerkam na niego i uśmiecham  przypominając sobie jak wspominał że nienawidzi tej przyśpiewki. rozległy się oklaski. pobladłam. zobaczyłam jak on wychodzi na środek parkietu ciągnąc za sobą krzesło. patrzy mi w oczy  wiem co chce zrobić. nikt się nie sprzeciwia głupiej tradycji. staje nad nim  jednym ruchem zdejmując pasek ze spodni. ktoś mu go wyrwał z ręki. podbiegam i błagam aby nie był go mocno. spogląda na mnie zdziwiony i.. wściekły? chwyta pas  robi duży zamach i w chwili gdy miałam chwycić jego rękę  przygasza uderzenie  jedynie go dotykając.  dziękuję . skinął głową  dając mi do zrozumienia że nie mam za co dziękować i wyszedł z sali  zostawiając mnie  ledwo powstrzymującą się od płaczu.

briefly dodano: 30 kwietnia 2013

18. wjeżdża tort. wszyscy śpiewają "sto lat". zerkam na niego i uśmiecham, przypominając sobie jak wspominał że nienawidzi tej przyśpiewki. rozległy się oklaski. pobladłam. zobaczyłam jak on wychodzi na środek parkietu ciągnąc za sobą krzesło. patrzy mi w oczy, wiem co chce zrobić. nikt się nie sprzeciwia głupiej tradycji. staje nad nim, jednym ruchem zdejmując pasek ze spodni. ktoś mu go wyrwał z ręki. podbiegam i błagam aby nie był go mocno. spogląda na mnie zdziwiony i.. wściekły? chwyta pas, robi duży zamach i w chwili gdy miałam chwycić jego rękę, przygasza uderzenie, jedynie go dotykając. "dziękuję". skinął głową, dając mi do zrozumienia że nie mam za co dziękować i wyszedł z sali, zostawiając mnie, ledwo powstrzymującą się od płaczu.

wiedziałam o tym. tak wiele osób mnie przed nim ostrzegało.  on cię zrani   pobawi się i odejdzie   zasługujesz na kogoś lepszego . ale nie chciałam w to wierzyć  byłam zbyt szczęśliwa. widziałam w nim same pozytywne cechy. myślałam  że on tak tylko się zgrywa  cwaniakuje przed kumplami  bo przecież gdy zostawaliśmy sami był zupełnie inny. skończona idiotka! pobawił się chwilę  zauważył że zaczęło mi na nim zależeć i odszedł do kolejnej. lepszej ode mnie? być może. ale wciąż siedzę w tym samym miejscu  tęskniąc za jego ustami  dotykiem  ciepłem  zapachem. potrzebuję jego obecności. nie mogę znieść  gdy stoi tak blisko mnie  a ja nie mam już prawa nawet go dotknąć. gdyby dał mi najmniejszy znak  że to co było dla niego także coś znaczyło  zrezygnowałabym z wszystkiego i zawalczyła o niego  o nas. wystarczy tylko jedno słowo. no więc?

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

wiedziałam o tym. tak wiele osób mnie przed nim ostrzegało. "on cię zrani" "pobawi się i odejdzie" "zasługujesz na kogoś lepszego". ale nie chciałam w to wierzyć, byłam zbyt szczęśliwa. widziałam w nim same pozytywne cechy. myślałam, że on tak tylko się zgrywa, cwaniakuje przed kumplami, bo przecież gdy zostawaliśmy sami był zupełnie inny. skończona idiotka! pobawił się chwilę, zauważył że zaczęło mi na nim zależeć i odszedł do kolejnej. lepszej ode mnie? być może. ale wciąż siedzę w tym samym miejscu, tęskniąc za jego ustami, dotykiem, ciepłem, zapachem. potrzebuję jego obecności. nie mogę znieść, gdy stoi tak blisko mnie, a ja nie mam już prawa nawet go dotknąć. gdyby dał mi najmniejszy znak, że to co było dla niego także coś znaczyło, zrezygnowałabym z wszystkiego i zawalczyła o niego, o nas. wystarczy tylko jedno słowo. no więc?

Nie rób mi tego. Proszę. Nie rań mnie już więcej. Błągam. Zrób to dla mnie. Przecież kiedyś coś nas łączyło. Może dla ciebie to nie było znaczące  ale kimś  do cholery  dla ciebie byłam  prawda? Więc więcej mnie już nie rań. Doskonale widzisz jak cierpię przez nasze rozstanie  a ty przysparzasz mi jeszcze więcej kłopotów i sprawiasz  że się gubię. Ja! Dziewczyna  która z każdym dosłownie problemem sobie radziła  do cholery  z każdym. Aż nagle pojawiasz się ty i się gubię  miotam  nie wiem co robić  pragnę krzyczeć ale nie mogę  szaleję dosłownie z rozpaczy. Zrób to dla mnie  dla mojego poranionego serca i nie pokazuj jaki jesteś z nią szczęśliwy  proszę.   charakterystycznie

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

Nie rób mi tego. Proszę. Nie rań mnie już więcej. Błągam. Zrób to dla mnie. Przecież kiedyś coś nas łączyło. Może dla ciebie to nie było znaczące, ale kimś, do cholery, dla ciebie byłam, prawda? Więc więcej mnie już nie rań. Doskonale widzisz jak cierpię przez nasze rozstanie, a ty przysparzasz mi jeszcze więcej kłopotów i sprawiasz, że się gubię. Ja! Dziewczyna, która z każdym dosłownie problemem sobie radziła, do cholery, z każdym. Aż nagle pojawiasz się ty i się gubię, miotam, nie wiem co robić, pragnę krzyczeć ale nie mogę, szaleję dosłownie z rozpaczy. Zrób to dla mnie, dla mojego poranionego serca i nie pokazuj jaki jesteś z nią szczęśliwy, proszę. / charakterystycznie

biegłam na autobus tą samą drogą co zawsze. zdenerwowana  że znowu się spóźnię szłam coraz szybciej. idealnie prosty chodnik  żadnych kałuż  nic na czym mogłabym się poślizgnąć. nagle poczułam potworny ból. cały obraz przed oczami stanął w mgle  kiedy upadłam uderzając głową o beton. nie mogłam wstać. chciałam ruszyć nogami  spróbować zgiąć kolana  ale z każdym najmniejszym ruchem ból stawał się coraz silniejszy. wokół nikogo nie było. musiałam wstać  poradzić sobie sama i dojść do przystanku. co się dzieje? wiem  że ostatnio dość mocno je zaniedbałam  ale nigdy nie powinno być takiej sytuacji. nikt nie może się o tym dowiedzieć  to już się nigdy nie wydarzy. przyjmijmy  że się po prostu poślizgnęłam  to nic takiego.

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

biegłam na autobus tą samą drogą co zawsze. zdenerwowana, że znowu się spóźnię szłam coraz szybciej. idealnie prosty chodnik, żadnych kałuż, nic na czym mogłabym się poślizgnąć. nagle poczułam potworny ból. cały obraz przed oczami stanął w mgle, kiedy upadłam uderzając głową o beton. nie mogłam wstać. chciałam ruszyć nogami, spróbować zgiąć kolana, ale z każdym najmniejszym ruchem ból stawał się coraz silniejszy. wokół nikogo nie było. musiałam wstać, poradzić sobie sama i dojść do przystanku. co się dzieje? wiem, że ostatnio dość mocno je zaniedbałam, ale nigdy nie powinno być takiej sytuacji. nikt nie może się o tym dowiedzieć, to już się nigdy nie wydarzy. przyjmijmy, że się po prostu poślizgnęłam, to nic takiego.

chciałam tylko na chwilę się położyć. zasnąć na pół godziny aby chociaż trochę zregenerować siły po trzech bezsennych nocach. coś w tym złego? po raz pierwszy poczułam  że na prawdę chce mi się spać  nie mogłam powstrzymać opadających powiek. ale nie mogę. nie mogę zasnąć w ciągu dnia  bo powinnam sprzątać po raz setny mieszkanie  powinnam się uczyć  spędzać czas z ukochaną mamusią  rozmawiać z nią  być miła  grzeczna  posłuszna  nie palić  nie mieć przyjaciół  być prymuską w klasie  brzydzić się alkoholem i piercingiem. może na mnie krzyczeć ile tylko chce. to nic  że już nie daję rady psychicznie tego znieść  nie zmienię się. chcę być sobą. osobą  którą czuję gdzieś głęboko w sercu  a nie idealną córką o której zawsze marzyła. wciąż nie rozumiem  dlaczego właśnie ona nie może mnie takiej zaakceptować. nie mam ochoty wracać do tego miejsca  to nie jest dom. w domu powinno być ciepło  miłość  wsparcie  powinno się być jednością. zamiast tego codziennie boję się kolejnych krzyków. chore

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

chciałam tylko na chwilę się położyć. zasnąć na pół godziny aby chociaż trochę zregenerować siły po trzech bezsennych nocach. coś w tym złego? po raz pierwszy poczułam, że na prawdę chce mi się spać, nie mogłam powstrzymać opadających powiek. ale nie mogę. nie mogę zasnąć w ciągu dnia, bo powinnam sprzątać po raz setny mieszkanie, powinnam się uczyć, spędzać czas z ukochaną mamusią, rozmawiać z nią, być miła, grzeczna, posłuszna, nie palić, nie mieć przyjaciół, być prymuską w klasie, brzydzić się alkoholem i piercingiem. może na mnie krzyczeć ile tylko chce. to nic, że już nie daję rady psychicznie tego znieść, nie zmienię się. chcę być sobą. osobą, którą czuję gdzieś głęboko w sercu, a nie idealną córką o której zawsze marzyła. wciąż nie rozumiem, dlaczego właśnie ona nie może mnie takiej zaakceptować. nie mam ochoty wracać do tego miejsca, to nie jest dom. w domu powinno być ciepło, miłość, wsparcie, powinno się być jednością. zamiast tego codziennie boję się kolejnych krzyków. chore

doskonale wiem co czujesz... teksty briefly dodał komentarz: doskonale wiem co czujesz... do wpisu 29 kwietnia 2013
wszystko będzie dobrze  prawda? no śmiało. spójrz mi w oczy i powiedz  że będzie dobrze. proszę  nie milcz. okłam mnie! gdzie idziesz? mówię do ciebie! powiedz to pierdolone  będzie dobrze . daj mi chociaż iskierkę nadziei. nie zostawiaj mnie w takim stanie. nic nie powiesz? będzie dobrze. będzie dobrze. będzie dobrze. będzie dobrze. co jeśli nie będzie? nie przyjmuję takiej opcji. jeśli będzie trzeba wytnę sobie kurewski uśmiech na policzkach  by oszukany mózg zaczął produkować endorfiny. będzie dobrze.

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

wszystko będzie dobrze, prawda? no śmiało. spójrz mi w oczy i powiedz, że będzie dobrze. proszę, nie milcz. okłam mnie! gdzie idziesz? mówię do ciebie! powiedz to pierdolone "będzie dobrze". daj mi chociaż iskierkę nadziei. nie zostawiaj mnie w takim stanie. nic nie powiesz? będzie dobrze. będzie dobrze. będzie dobrze. będzie dobrze. co jeśli nie będzie? nie przyjmuję takiej opcji. jeśli będzie trzeba wytnę sobie kurewski uśmiech na policzkach, by oszukany mózg zaczął produkować endorfiny. będzie dobrze.

widzisz co się ze mną dzieje. widzisz ciągle pojawiające się łzy w moich oczach  stertę chusteczek w pokoju  sińce pod oczami. widzisz  że straciłam apetyt  motywację  chęć do życia. obserwujesz jak z każdym dniem coraz boleśniej upadam. wyciągam do ciebie dłoń  błagam  ratuj mnie. ale ty się odsuwasz  jeszcze głośniej krzyczysz  zadeptujesz jak szkodnika na idealnie czystej podłodze. wybacz mi  że nie potrafię tak dłużej. nie umiem żyć  duszę się tlenem. mamo  przepraszam. wiem  na prawdę wszystko już wiem  zawiodłam cię jak nikt nigdy wcześniej. ale kurwa błagam  zlituj się nade mną i pozwól w samotności wypłakać. to aż tak wiele?

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

widzisz co się ze mną dzieje. widzisz ciągle pojawiające się łzy w moich oczach, stertę chusteczek w pokoju, sińce pod oczami. widzisz, że straciłam apetyt, motywację, chęć do życia. obserwujesz jak z każdym dniem coraz boleśniej upadam. wyciągam do ciebie dłoń, błagam, ratuj mnie. ale ty się odsuwasz, jeszcze głośniej krzyczysz, zadeptujesz jak szkodnika na idealnie czystej podłodze. wybacz mi, że nie potrafię tak dłużej. nie umiem żyć, duszę się tlenem. mamo, przepraszam. wiem, na prawdę wszystko już wiem, zawiodłam cię jak nikt nigdy wcześniej. ale kurwa błagam, zlituj się nade mną i pozwól w samotności wypłakać. to aż tak wiele?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć