głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sfinka

Ale na imprezach mówisz żebym piła nigdy nie zabroniłeś i nawet jak ktoś przyszedł z flaszką to nigdy mnie nie powstrzymałeś a teraz teraz mówisz że przeginam kurwa ja przeginam oh bo przecież teraz Cię to obchodzi i musisz psuć mi imprezę bo wiesz jak bardzo nie lubię kontroli wiesz jak mnie irytuje Twoje 'żyjesz jeszcze?' ale to trochę tak jakbyś się martwił trochę tak jakbyś obawiał się że się z kimś prześpię bo akurat będę miała ochotę i wygodne miejsce bo może uważasz że przesadzam z każdym rodzajem używek i wiesz że nie odmówię.Ale kurwa mać nie jestem głupia i umiem o siebie zadbać a Ty Ty już nie masz prawa mi mówić co mam robić bo spierdoliłeś wszystko na czym mi zależało spierdoliłeś nasz związek zraniłeś mnie jako pierwszy niezaprzeczalnie i cholera czasem już nie mam sił bo nas już nie ma a zachowujesz się jakbyśmy byli dopiero na etapie przedwczesnego związku.I wtedy wtedy naprawdę mam ochotę się upić tak bardzo mimo że chciałam skończyć z przeszłością. believe.me

believe.me dodano: 26 maja 2013

Ale na imprezach mówisz,żebym piła,nigdy nie zabroniłeś i nawet jak ktoś przyszedł z flaszką to nigdy mnie nie powstrzymałeś,a teraz,teraz mówisz,że przeginam,kurwa,ja przeginam,oh bo przecież teraz Cię to obchodzi i musisz psuć mi imprezę,bo wiesz jak bardzo nie lubię kontroli,wiesz jak mnie irytuje Twoje 'żyjesz jeszcze?',ale to trochę tak jakbyś się martwił,trochę tak jakbyś obawiał się,że się z kimś prześpię,bo akurat będę miała ochotę i wygodne miejsce,bo może uważasz,że przesadzam z każdym rodzajem używek i wiesz,że nie odmówię.Ale kurwa mać,nie jestem głupia i umiem o siebie zadbać,a Ty,Ty już nie masz prawa mi mówić,co mam robić,bo spierdoliłeś wszystko na czym mi zależało,spierdoliłeś nasz związek,zraniłeś mnie jako pierwszy,niezaprzeczalnie i cholera,czasem już nie mam sił,bo nas już nie ma,a zachowujesz się jakbyśmy byli dopiero na etapie przedwczesnego związku.I wtedy,wtedy naprawdę mam ochotę się upić,tak bardzo,mimo,że chciałam skończyć z przeszłością./believe.me

:  teksty believe.me dodał komentarz: :) do wpisu 26 maja 2013
nie mogę się zmienić. choćbym bardzo tego chciała  nie mogę. jestem takim człowiekiem  jakim ukształtowała mnie przeszłość. mam dużo wad i kilka zalet. nie zmienię swojej osobowości  tego co jest we mnie. ale mogę zmienić swoje ciało. mogę sprawić aby wreszcie było idealne. bez grama tłuszczu  chude  wyćwiczone   takie o jakim zawsze marzyłam.

briefly dodano: 25 maja 2013

nie mogę się zmienić. choćbym bardzo tego chciała, nie mogę. jestem takim człowiekiem, jakim ukształtowała mnie przeszłość. mam dużo wad i kilka zalet. nie zmienię swojej osobowości, tego co jest we mnie. ale mogę zmienić swoje ciało. mogę sprawić aby wreszcie było idealne. bez grama tłuszczu, chude, wyćwiczone - takie o jakim zawsze marzyłam.

chore? tak na prawdę  to nie jest tak  że z nim jest problem  tylko ze mną. usilnie wyszukuję w nim coś co doprowadzi mnie do szału i sprawi  że jeszcze bardziej będę miała go dosyć. za wszelką cenę próbuję go do siebie zniechęcić. nie będzie ze mną szczęśliwy  dlatego lepiej aby już teraz ode mnie odszedł. chociaż z drugiej strony  chcę aby wciąż był. kiedy go nie ma  jest dobrze  jakoś szczególnie się tym nie przejmuję  a na pytanie o kolejne spotkanie szukam wymówki. ale kiedy już jesteśmy razem  wszystko staje się bardziej kolorowe  nie chcę aby to się kończyło. odprowadza mnie do domu i znowu mam go dosyć. nie dziwię się  że nie rozumiesz mojej postawy wobec niego  bo sama się w tym gubię. chciałabym dać nam szansę  ale nie mogę  ciągle coś mnie przed tym powstrzymuje. on nie jest ideałem o którym śnię każdej nocy. to nie z jego imieniem kładę się do łóżka żegnając dzień. to nie on. przepraszam

briefly dodano: 25 maja 2013

chore? tak na prawdę, to nie jest tak, że z nim jest problem, tylko ze mną. usilnie wyszukuję w nim coś co doprowadzi mnie do szału i sprawi, że jeszcze bardziej będę miała go dosyć. za wszelką cenę próbuję go do siebie zniechęcić. nie będzie ze mną szczęśliwy, dlatego lepiej aby już teraz ode mnie odszedł. chociaż z drugiej strony, chcę aby wciąż był. kiedy go nie ma, jest dobrze, jakoś szczególnie się tym nie przejmuję, a na pytanie o kolejne spotkanie szukam wymówki. ale kiedy już jesteśmy razem, wszystko staje się bardziej kolorowe, nie chcę aby to się kończyło. odprowadza mnie do domu i znowu mam go dosyć. nie dziwię się, że nie rozumiesz mojej postawy wobec niego, bo sama się w tym gubię. chciałabym dać nam szansę, ale nie mogę, ciągle coś mnie przed tym powstrzymuje. on nie jest ideałem o którym śnię każdej nocy. to nie z jego imieniem kładę się do łóżka żegnając dzień. to nie on. przepraszam

Mamy tyle wspólnych wspomnieć  że potrafię się zgubić myśląc o naszym pierwszym pocałunku  kończąc na sexie nad jeziorem. Tyle czasu spędzonego w Twoim towarzystwie  żeby teraz patrzeć jak całujesz inną. Tyle miejsc  które kojarzą mi się tylko z Tobą i tyle wiadomości na facebooku i smsów  których pozbyłam się stosunkowo niedawno. I Twoje imię  na dźwięk którego ciągle czuję ukłucie w sercu. I wszystkie imprezy. I nasi znajomi. I cholera jasna  cała ta reszta  która miała nas nigdy nie rozdzielić  ale to teraz jest nieistotne  bo nas już nie ma i jedyne co mogę  to wyobrażać sobie Twój głos wypowiadający 'kocham cię' w moją stronę  bo wiem  wiem  że już nigdy tego nie usłyszę. A teraz? Teraz ułożyłeś sobie już życie z inną  bo przecież mnie zawsze się zostawia  zawsze  no kurwa zawsze.   believe.me

believe.me dodano: 22 maja 2013

Mamy tyle wspólnych wspomnieć, że potrafię się zgubić myśląc o naszym pierwszym pocałunku, kończąc na sexie nad jeziorem. Tyle czasu spędzonego w Twoim towarzystwie, żeby teraz patrzeć jak całujesz inną. Tyle miejsc, które kojarzą mi się tylko z Tobą i tyle wiadomości na facebooku i smsów, których pozbyłam się stosunkowo niedawno. I Twoje imię, na dźwięk którego ciągle czuję ukłucie w sercu. I wszystkie imprezy. I nasi znajomi. I cholera jasna, cała ta reszta, która miała nas nigdy nie rozdzielić, ale to teraz jest nieistotne, bo nas już nie ma i jedyne co mogę, to wyobrażać sobie Twój głos wypowiadający 'kocham cię' w moją stronę, bo wiem, wiem, że już nigdy tego nie usłyszę. A teraz? Teraz ułożyłeś sobie już życie z inną, bo przecież mnie zawsze się zostawia, zawsze, no kurwa zawsze. / believe.me

duszę się. dławię się każdym kolejnym tlenem. moje ciało buntuje się przeciwko kolejnym dniom diety. nie jestem w stanie już codziennie ćwiczyć. oczy zaczynają schnąć od braku snu. ręce nie przestają drżeć. kolana coraz częściej uginają się  powalając mnie na ziemię. cienie pod oczami robią się coraz większe i wyraźniejsze. nie potrafię się na niczym skoncentrować. jestem nadwrażliwa i szybko wybucham. nie potrafię już normalnie funkcjonować wśród ludzi. potrzebuję coraz większej dawki środków przeciwbólowych aby przeżyć kolejny dzień. jeden papieros to stanowczo za mało. patrzą na mnie i co widzą? mówią mi  że wyładniałam  że jestem piękna. nie wierzę im  jak takie coś może być ładne? ślepcy. albo najnormalniej kłamią. nie można widzieć takich rzeczy we wraku. chodzę  uśmiecham się  wykonuję wszystkie podstawowe czynności. ale w środku już dawno umarłam. a teraz także moje ciało dąży do tego stanu.

briefly dodano: 22 maja 2013

duszę się. dławię się każdym kolejnym tlenem. moje ciało buntuje się przeciwko kolejnym dniom diety. nie jestem w stanie już codziennie ćwiczyć. oczy zaczynają schnąć od braku snu. ręce nie przestają drżeć. kolana coraz częściej uginają się, powalając mnie na ziemię. cienie pod oczami robią się coraz większe i wyraźniejsze. nie potrafię się na niczym skoncentrować. jestem nadwrażliwa i szybko wybucham. nie potrafię już normalnie funkcjonować wśród ludzi. potrzebuję coraz większej dawki środków przeciwbólowych aby przeżyć kolejny dzień. jeden papieros to stanowczo za mało. patrzą na mnie i co widzą? mówią mi, że wyładniałam, że jestem piękna. nie wierzę im, jak takie coś może być ładne? ślepcy. albo najnormalniej kłamią. nie można widzieć takich rzeczy we wraku. chodzę, uśmiecham się, wykonuję wszystkie podstawowe czynności. ale w środku już dawno umarłam. a teraz także moje ciało dąży do tego stanu.

Wyrzucam wszystko z szafy szukając schowanego zioła  było tu  cholera  jeszcze wczoraj tutaj było. Ręce mi się trzęsą  do oczu napływają łzy  jest  mam  szybko pakuję do torebki zostawiając wszystkie ubrania na środku pokoju  nie mam teraz sił  szybko biorę jeszcze bletki  paczkę fajek i czteropak piw  oh przecież nie chcę tutaj zostać sama  po raz kolejny  wybiegam szybko z domu  idę przed siebie  nawet nie znam tej drogi  nigdy tu nie byłam  ale jakie to ma teraz znaczenie? Przecież nie zadzwonisz ze słodkim 'kochanie  już do ciebie jadę'. I znów o Tobie pomyślałam i znów jakoś tak ciężej na sercu  ale siadam na polanie i zaczynam skręcać jointa  drżącymi rękoma wkładam do ust  kładę głowę na trawie  Boże  czemu on odszedł  czemu mnie zostawił  czemu zrobił dokładnie to samo co wszyscy przed nim  a przecież obiecał  obiecał  że on zostanie  że będzie przy mnie zawsze. I już dłużej nie mogę  dławię się łzami  kolejny raz mam dość  kolejny raz przez Ciebie.   believe.me

believe.me dodano: 21 maja 2013

Wyrzucam wszystko z szafy szukając schowanego zioła, było tu, cholera, jeszcze wczoraj tutaj było. Ręce mi się trzęsą, do oczu napływają łzy, jest, mam, szybko pakuję do torebki zostawiając wszystkie ubrania na środku pokoju, nie mam teraz sił, szybko biorę jeszcze bletki, paczkę fajek i czteropak piw, oh przecież nie chcę tutaj zostać sama, po raz kolejny, wybiegam szybko z domu, idę przed siebie, nawet nie znam tej drogi, nigdy tu nie byłam, ale jakie to ma teraz znaczenie? Przecież nie zadzwonisz ze słodkim 'kochanie, już do ciebie jadę'. I znów o Tobie pomyślałam i znów jakoś tak ciężej na sercu, ale siadam na polanie i zaczynam skręcać jointa, drżącymi rękoma wkładam do ust, kładę głowę na trawie, Boże, czemu on odszedł, czemu mnie zostawił, czemu zrobił dokładnie to samo co wszyscy przed nim, a przecież obiecał, obiecał, że on zostanie, że będzie przy mnie zawsze. I już dłużej nie mogę, dławię się łzami, kolejny raz mam dość, kolejny raz przez Ciebie. / believe.me

Te ściany przesiąknięte Twoją obecnością  łóżko  które wciąż pachnie Twoimi perfumami  zdjęcia  które ciągle wiszą nad łóżkiem  zapisane kartki w moim zeszycie o tym jak bardzo mnie kochasz  jak bardzo jesteś szczęśliwy  bilety ze wspólnych imprez  prezenty  których jeszcze nie schowałam  misiek leżący na łóżku z napisem 'kocham cię'  Twój podkoszulek gdzieś między moimi ubraniami  o i są nawet bokserki i bluza  bluzę też tutaj zostawiłeś  Twoja ulubiona książka  którą położyłeś na stoliku nocnym. I to chyba wszystko co mi po Tobie zostało i kiedy o tym myślę to tak jakby trochę cierpię  tak jakby trochę rozrywa mi serce  tak jakby chciałabym umrzeć  ale pytasz co u mnie? Wszystko okej  przecież żyję  oddycham i nawet tak często nie płaczę  ale  ale tak jakoś wykurwiście mi Ciebie brakuje. Tyle  ot taka drobnostka.   believe.me

believe.me dodano: 21 maja 2013

Te ściany przesiąknięte Twoją obecnością, łóżko, które wciąż pachnie Twoimi perfumami, zdjęcia, które ciągle wiszą nad łóżkiem, zapisane kartki w moim zeszycie o tym jak bardzo mnie kochasz, jak bardzo jesteś szczęśliwy, bilety ze wspólnych imprez, prezenty, których jeszcze nie schowałam, misiek leżący na łóżku z napisem 'kocham cię', Twój podkoszulek gdzieś między moimi ubraniami, o i są nawet bokserki i bluza, bluzę też tutaj zostawiłeś, Twoja ulubiona książka, którą położyłeś na stoliku nocnym. I to chyba wszystko co mi po Tobie zostało i kiedy o tym myślę to tak jakby trochę cierpię, tak jakby trochę rozrywa mi serce, tak jakby chciałabym umrzeć, ale pytasz co u mnie? Wszystko okej, przecież żyję, oddycham i nawet tak często nie płaczę, ale, ale tak jakoś wykurwiście mi Ciebie brakuje. Tyle, ot taka drobnostka. / believe.me

ma do mnie ciągłe pretensje. idealnie potrafi doprowadzić mnie do granic złości  stwarzając kolejny problem. krytykuje moje zachowania i nawyki. nie potrafi zaakceptować mojej fascynacji piercingiem. chwilami mam tego serdecznie dosyć. chcę wszystko zakończyć  odejść od niego i wreszcie mieć święty spokój. ale nie mogę. mimo tego jak bardzo irytujący potrafi być  wciąż chcę aby był częścią mojego życia. chcę spotkać się z nim w czwartek  piątek i każdy możliwy dzień. wyjechać razem gdzieś daleko  albo po prostu przejść się nad jezioro lub plac zabaw. chcę żeby był obok  bo coraz bardziej uzależniam się od jego miłości.

briefly dodano: 21 maja 2013

ma do mnie ciągłe pretensje. idealnie potrafi doprowadzić mnie do granic złości, stwarzając kolejny problem. krytykuje moje zachowania i nawyki. nie potrafi zaakceptować mojej fascynacji piercingiem. chwilami mam tego serdecznie dosyć. chcę wszystko zakończyć, odejść od niego i wreszcie mieć święty spokój. ale nie mogę. mimo tego jak bardzo irytujący potrafi być, wciąż chcę aby był częścią mojego życia. chcę spotkać się z nim w czwartek, piątek i każdy możliwy dzień. wyjechać razem gdzieś daleko, albo po prostu przejść się nad jezioro lub plac zabaw. chcę żeby był obok, bo coraz bardziej uzależniam się od jego miłości.

2   pamiętam też moment  kiedy przepraszałam go za to  że nie czuję tego samego co on  że potwornie się boję  że on także mnie zrani  na co spojrzał na mnie przyrzekając  że nigdy tego nie zrobi  bo jestem zbyt idealna i wspaniała  aby cierpieć. i pamiętam dzień kiedy na wieść  że ma iść do szpitala  nie mogłam się na niczym skupić  bałam się o niego  to właśnie wtedy poczułam jak ważny dla mnie jest. troszczył się o mnie jak nikt inny. całkowicie się przed nim otworzyłam  pokazując to co tak bardzo ukrywam przed światem. i nie będę ukrywać  że to co zrobił mnie nie zabolało. bolało i to cholernie. pamiętam jak przepłakałam całą noc i dzień. nie mogłam spać  jeść  cały mój świat się zawalił jego jednym  nie możemy być razem  poznałem kogoś innego . teraz już jest inaczej. potrzebowałam czasu  aby zrozumieć  że tak jest dla nas lepiej. straciłam ukochaną osobę  ale zyskałam przyjaciela  którego obecność potrafi zmienić kolejną nudną lekcję w 45 minut bólu brzucha od nadmiaru śmiechu.

briefly dodano: 21 maja 2013

2) pamiętam też moment, kiedy przepraszałam go za to, że nie czuję tego samego co on, że potwornie się boję, że on także mnie zrani, na co spojrzał na mnie przyrzekając, że nigdy tego nie zrobi, bo jestem zbyt idealna i wspaniała, aby cierpieć. i pamiętam dzień kiedy na wieść, że ma iść do szpitala, nie mogłam się na niczym skupić, bałam się o niego, to właśnie wtedy poczułam jak ważny dla mnie jest. troszczył się o mnie jak nikt inny. całkowicie się przed nim otworzyłam, pokazując to co tak bardzo ukrywam przed światem. i nie będę ukrywać, że to co zrobił mnie nie zabolało. bolało i to cholernie. pamiętam jak przepłakałam całą noc i dzień. nie mogłam spać, jeść, cały mój świat się zawalił jego jednym "nie możemy być razem, poznałem kogoś innego". teraz już jest inaczej. potrzebowałam czasu, aby zrozumieć, że tak jest dla nas lepiej. straciłam ukochaną osobę, ale zyskałam przyjaciela, którego obecność potrafi zmienić kolejną nudną lekcję w 45 minut bólu brzucha od nadmiaru śmiechu.

1  idąc z psem  w słuchawkach nagle zabrzmiał utwór  którego słowa przekształcał na obietnice. wróciły wszystkie wspomnienia z nim związane  nie te złe  wyłącznie dobre. jak każdego dnia przypominał mi jaki mam kolor oczu  bo tak bardzo je uwielbiał. wysłuchiwał oznak bijącego serca w mojej klatce piersiowej. jak godzinami mogliśmy leżeć w ciszy  wyłącznie spoglądając sobie w oczy  doszukując w nich swojego odbicia. pierwszy pocałunek i wyznanie miłości przy moim ulubionym filmie. długie kłótnie pod blokiem kto pierwszy odejdzie. doprowadzanie mnie do szału łaskotkami. taniec w deszczu. zamienianie się plackami  bo akurat mieliśmy te które to drugie bardziej lubi. jak na środku McDonalda wręczył mi wielkie serce Milki  czule całując i składając życzenia na dzień kobiet. każdą wolną chwilę w szkole i poza nią spędzaliśmy razem.

briefly dodano: 21 maja 2013

1) idąc z psem, w słuchawkach nagle zabrzmiał utwór, którego słowa przekształcał na obietnice. wróciły wszystkie wspomnienia z nim związane, nie te złe, wyłącznie dobre. jak każdego dnia przypominał mi jaki mam kolor oczu, bo tak bardzo je uwielbiał. wysłuchiwał oznak bijącego serca w mojej klatce piersiowej. jak godzinami mogliśmy leżeć w ciszy, wyłącznie spoglądając sobie w oczy, doszukując w nich swojego odbicia. pierwszy pocałunek i wyznanie miłości przy moim ulubionym filmie. długie kłótnie pod blokiem kto pierwszy odejdzie. doprowadzanie mnie do szału łaskotkami. taniec w deszczu. zamienianie się plackami, bo akurat mieliśmy te które to drugie bardziej lubi. jak na środku McDonalda wręczył mi wielkie serce Milki, czule całując i składając życzenia na dzień kobiet. każdą wolną chwilę w szkole i poza nią spędzaliśmy razem.

I czemu ja się jeszcze łudzę czemu mam nadzieję przecież dobrze wiem że nie jestem kobietą dla Ciebie nie jestem kobietą z którą chciałbyś spędzić swoje życie oh ale pragniesz mnie pragniesz mojego ciała w każdej sekundzie wiem to ale to nie to czego od Ciebie oczekuję.Nie chcę Cię na jedną noc chcę Cię na całe życie chcę przy Tobie zasypiać i budzić się chcę z Tobą się kochać w każdym możliwym miejscu chcę spełniać swoje marzenia przy Twoim boku chcę być Twoja chcę być tą najważniejszą dla Ciebie no przecież przecież tak mówiłeś jakieś głupie 'kochanie' które nie miało znaczenia na następny dzień w którym oznajmiłam że wyjeżdżam.Jak mogliśmy spieprzyć to wszystko jak jak mogliśmy o to nie walczyć jak mogliśmy nawet o tym nie pogadać kurwa frajerze tak bardzo Cię kocham tak bardzo kocham frajera jakim jesteś.I kiedyś to mnie doszczętnie zniszczy wiem to oh przecież to już się dzieje już mnie to niszczy już ledwo żyję.Ale oddycham więc wciąż zaliczają mnie do żywych  idioci.  believe.me

believe.me dodano: 20 maja 2013

I czemu ja się jeszcze łudzę,czemu mam nadzieję,przecież dobrze wiem,że nie jestem kobietą dla Ciebie,nie jestem kobietą,z którą chciałbyś spędzić swoje życie,oh,ale pragniesz mnie,pragniesz mojego ciała w każdej sekundzie,wiem to,ale to nie to,czego od Ciebie oczekuję.Nie chcę Cię na jedną noc,chcę Cię na całe życie,chcę przy Tobie zasypiać i budzić się,chcę z Tobą się kochać w każdym możliwym miejscu,chcę spełniać swoje marzenia przy Twoim boku,chcę być Twoja,chcę być tą najważniejszą dla Ciebie,no przecież,przecież tak mówiłeś,jakieś głupie 'kochanie',które nie miało znaczenia na następny dzień,w którym oznajmiłam,że wyjeżdżam.Jak mogliśmy spieprzyć to wszystko,jak,jak mogliśmy o to nie walczyć,jak mogliśmy nawet o tym nie pogadać,kurwa,frajerze,tak bardzo Cię kocham,tak bardzo kocham frajera jakim jesteś.I kiedyś to mnie doszczętnie zniszczy,wiem to,oh,przecież to już się dzieje,już mnie to niszczy,już ledwo żyję.Ale oddycham,więc wciąż zaliczają mnie do żywych, idioci./ believe.me

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć