 |
Delikatnie drżysz tak jak mży za oknem deszcz.Dyfuzja jesiennej aury jest szybka jak Bugatti Veyron Super Sport i rozprzestrzenia się niszcząc jak hiszpanka.W Twoich oczach skrzą się łzy jak śnieg i tańczą swój ostatni taniec by za chwilę spaść po twarzy.Za chwilę niczym konie cwałem biegną w dół.Wodogrzmot Twoich słonych kropel sieka moje komory,przedsionki,żyły,zastawki,tętnice,nerwy na najmniejsze kawałki robiąc z nich papkę,która trafia do układu pokarmowego.Zatrzymuje się w gardle i dusi mnie jednocześnie chowając wszystkie słowa jakie chcą się przedrzeć przez krtań.Martwota niewypowiedzianych słów ciąży na Naszych barkach i wbija w przemarznięty ląd.Toniemy,zapadamy się,a wraz z Nami każdy dzień,w którym umieściliśmy choć najmniejszą cząstkę samych siebie.Dławimy się okaleczonymi wspomnieniami i wypełniamy bólem,który jest jak pożar w lesie.Spłonęła nasza miłość.To koniec. Jestem jak Niobe. Skamieniałem, lecz dalej płaczę.
|
|
 |
PRZYPADKOWA ZNAJOMOŚĆ CZASEM POTRAFI DAĆ NAJWIĘCEJ SZCZĘŚCIA ! ♥
|
|
 |
bo przede wszystkim mam kaca, zwykłego , moralnego , jointowego a do tego łapie mnie zwała i muszę przyjebać kreskę.I tak cholernie żałuję niektórych zachowań,posunięć i przyszło kolejne wezwanie na policję i jest poniedziałek a jeszcze wczoraj był czwartek,trochę poniósł mnie melanż trochę poniosło mnie moje życie.I mam mokre włosy i nie mogę znaleźć suszarki a telefon nie przestaje dzwonić.I ohh znowu nie poszłam do pracy i wypierdolą mnie w końcu i mam to gdzieś po wczoraj kręcąc ósmego już packa z kolei powiedział że mnie kocha , zamarłam , ręce zaczęły mi się trząść , sort się rozsypał a ja wypiłam końcówkę piwa nie wiedząc co z sobą zrobić / nacpanaaa
|
|
 |
Kiedy noc płaczę deszczem, a krople jej słonych łez rozmywają się po szybie kreuje z nich obraz naszych ściśniętych dłoni. Palce splątane węzłem miłości. Nerwy, paliczki stają się wspólne, łączą się. Dokładnie rysuję je połączone bo nawet milimetr osobno może rozpruć całość, a wtedy wszystko runie tak po prostu. Z kolejnych kropelek dorysowuje nasze postacie blisko siebie by nie mogła powstać między Nami przepaść, by nie wciągnęła Nas i roztrzaskała na dno. Na sam koniec uzmysłowię sobie, że to tylko deszcz i znajdę go również na swoich policzkach. Znowu jestem jak sklepienie niebieskie późną porą; mroczny, cichy, daleko od wszystkich, zapłakany, pusty, sam.
|
|
 |
będziesz żałował i ohh kurwa tak bardzo bardzo ,że nawet nie jesteś w stanie sobie tego wyobrazić. I będziesz miał mnie w głowie , rano i wieczorem , w nocy przed snem i podczas przypadkowego stosunku z równie przypadkowym szmatławcem. Przypomnisz sobie nasze pierwsze spotkanie a później pierwszy pocałunek , pierwszy seks i setki następnych razy, każdego spalonego blanta na dachu bloku i każdą wciągniętą kreskę z moich pośladków.Będziesz czuł mój zapach i będziesz umierał. I choć twoja pierdolona duma długo będzie czuwać to w końcu wymiękniesz,wiem to , wykręcisz z pamięci mój numer a w słuchawce usłyszysz że nie ma już takiego numeru. I co wtedy zrobisz ? Podjedziesz pod mój dom i zobaczysz mnie z innym, zaboli i boleć będzie jeszcze długo długo, ale nie przejmuj się wiem jak to jest, kochanie znam to, napij się i uświadom sobie że przegrałeś a kurwa mogliśmy mieć wszystko / nacpanaaa
|
|
 |
czy to my, czy to piwo, czy to schiz, czy to miłość
|
|
 |
"- Minęło piętnaście lat, jak wyszedłeś z domu. Nie dałeś znaku życia.
- Tak.
- Nie zostawiłeś adresu.
- Nie miałem.
- Mówiłeś, że idziesz po papierosy.
- Papierosy kupiłem."
|
|
 |
" - Dziś jest nam zbyt wygodnie?
- Na zewnątrz tak. Mamy wokół siebie coraz piękniejsze rzeczy, sami piękniejemy, pięknieje nam krajobraz wokół. Ale samym ze sobą jest nam niewygodnie. Żyjemy w pomieszaniu - wszystko nam mówi: zrobisz, co tylko chcesz, a to przecież oczywista nieprawda. To się po prostu nie zdarza. Frustrujemy się więc, mamy wątpliwości, czujemy się słabi, nie umiemy się dogadać z drugim człowiekiem. Czasem czuję, jak bardzo mi to przeszkadza. Jak nie wiem, co zrobić, jak zrobić, żeby się normalnie, bez napięcia, bez strachu, bezpośrednio kontaktować z tym, co mnie otacza."
|
|
 |
"Zacznij już do mnie wracać."
|
|
 |
"Najgorsze są noce, gdy dzielność śpi, a ja się budzę..."
|
|
 |
"Nie powiem: nie płaczcie, bo nie wszystkie łzy są złe."
|
|
|
|