| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chciałam Ci dać tylko poczucie ukojenia. ochraniać Cię przed lękiem, chłodem i chorobą. żebyś mógł poczuć radość w sercu i uśmiechać się do mnie przez sen jak do swojej kochanki. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wspomnienia wracją jak przypływ, a ja dryfuję na łodzi podczas sztormu najgorszych wspomnień, szczególnie jednego, gdy wsiadłes w samochód i wyjechałeś z naszego światka jak na wycieczkę, rozpędzony niczym na autostradzie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ŁO KURWA ZALOGOWAŁAM SIĘ . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mówią, że miałem czas na konsekwencje
Bo straciłem wiele szans, które trzymałem w ręce
i czasami pędzę jak głupiec
myśląc, że szczęście i tak w między czasie gdzieś kupię. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając
narzędzie trzymane w swojej dłoni ku
niemu. Nacięła delikatnie wnętrze swojej
dłoni. Stał jak wmurowany, nie wiedząc o co
chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z
tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała,
wskazując na sączące się kropelki krwi z jej
dłoni. Wybuchnęła spazmatycznym płaczem.
- a tak będzie płakać moja dusza. -
powiedziała. - przykro mi kochanie.
Chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec.
Nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział,
biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci
jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! -
krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami.
Gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne
ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie
tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z
bólu, tam wewnątrz. - powiedziała,
osuwając się na ziemię. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Bo tylko kobieta potrafi ujrzeć w prawdziwym skurwielu kogoś idealnego, z kim chce zostać do końca życia. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wymiotuję nadmiarem rzeczywistości, która pierdoli moje marzenia jak napaleniec tanią dziwkę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Twój dotyk raził mi serce napięciem 60V, a potem nasza miłość wypaliła się jak żarówka o całkiem podobnym napięciu. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jesteś głuchy na mój bezszelestny głos sprzeciwu, prośby i błagania. brak pogłosu zastępuję drwina, wydziergana na Twoich źrenicach. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Obiecaj , że w przyszłości nie zapomnisz zaprosić mnie na twój ślub . 
- przecież ślub bez panny młodej nie może się odbyć
-o jeeezu, jakie to słodkie  
-hahahaha taki chuj ! Żartowałem ! |  |  |  |