 |
Zawładnąłeś moimi zmysłami.
|
|
 |
boisz się, że możesz pokochać. boisz się, że ktoś pozna cię na tyle dobrze, że będzie mógł cię zranić, a ty nie powiesz tego słynnego 'mam to w dupie'.
|
|
 |
nasza pierwsza kłótnia? mimo że miałam ochotę wydrapać Ci oczy, mimo że łzy spływały po policzkach i mimo że wytykaliśmy sobie największe błędy swojego życia nigdy jej nie zapomnę. a wiesz dlaczego? bo jeśli ludzie się kłócą to najwidoczniej im na sobie zależy. nam też zależało. tylko jest jeden mały ale za to istotny szczegół - mi zależało na Nim, na szczęściu, na miłości a Jemu tylko i wyłącznie na sexie.
|
|
 |
możesz tak siedzieć pół nocy, ba nawet całą noc możesz siedzieć przed komputerem i wpatrywać się w jego imię na liście na gadu i czekać na chociaż jedną głupią wiadomość. i wiesz co? chuja ! nie doczekasz się.
|
|
 |
|
Myszko , proszę zrozum, że jak płaczemy to razem. Jak śmiejemy się - to razem. Jak krzyczymy - to razem. Nic osobno, nigdyyy!/?
|
|
 |
|
bądź z kim chcesz i żyj z kim chcesz, dla mnie już nie istniejesz. | endoftime.
|
|
 |
|
najpierw nie będzie znaczył dla Ciebie nic. dopiero po jakimś czasie wyłoni się z tłumu, a Ty z uśmiechem powiesz do koleżanek: ' fajny koleś'. po pewnym czasie dowiesz się jak ma na imię, gdzie mieszka, i czy ma dziewczynę - jednak twierdzić będziesz , że to tylko tak o, aby wiedzieć. z czasem złapiesz się na tym , że wyglądasz Go wśród tłumu, szukasz Jego twarzy i wiesz o Nim więcej niż o sobie. gdy koleżanki będą pytać co Ci jest, i wmawiać , że się zakochałaś - Ty będziesz zaprzeczać. w końcu się zakochasz, na prawdę. nie będzie innej myśli niż On, a gdy ktoś zapyta - będziesz tylko spuszczać wzrok w dół, szybko zmieniając temat. ten koleś, który kiedyś kompletnie Cię nie obchodził - stanie się całym Twoim światem. tak, miłość to dziwny proces. / veriolla
|
|
 |
|
tak teraz wiem, to wszystko to były tylko moje głupie urojenia. to że myślałam że patrzysz na mnie w jakimś tam stopniu w specyficzny sposób, że tylko do mnie się tak uśmiechasz. że jak wychodziliśmy gdzieś razem zawsze byłeś w czerwonej koszulce - czyżby dlatego że to mój ulubiony kolor ? - jednak teraz wiem że to były po prostu takie zbiegi okoliczności. tak patrzyłeś bo tak było ci wygodnie, tak się uśmiechałeś bo miałeś dobry humor, a to że chodziłeś w czerwonych koszulkach nie musi oznaczać że specjalnie dla mnie może sam lubisz czerwony kolor lub masz nadmiar ich w szafie. tak, tłumacze sobie takie rzeczy tylko dlatego że tak mi jest łatwiej o tobie zapomnieć.\ ms.inlove
|
|
 |
|
on ? nie on już nie znaczy dla mnie tyle co do nie dawna. tak jak by z dnia na dzień przejrzałam na oczy jakim jest frajerem. zastanawia mnie tylko fakt czemu potrzebowałam na to stwierdzenia aż rok, plus do tego kilka przepłakanych nocy. \ ms.inlove
|
|
 |
|
nie chciał od niej nic prócz pierdolonej prawdy. ona się zachowywała, jakby to były żarty. [ Sobota! ♥ ]
|
|
 |
|
te wszystkie nieprzespane noce . myśli w których widzisz tylko jego . jego słowa krążące po twojej głowie . każdy jeden esemes którego czytasz już po raz setny . dziwne uczucie w brzuchu na jego widok . serce dostające nagłego ADHD . ciało na którym ciągle czujesz jego ciepłe dłonie . usta na których tak bardzo pragniesz poczuc jego usta . minusy ? tak miłośc tez je ma i to o wiele więcej niż plusów . ♥ | choohe .
|
|
 |
|
przepraszam za moją rękę która tak perfidnie uderzyła w twój policzek . ♥ | choohe .
|
|
|
|