 |
|
Stanęła na samym szczycie wieżowca, deszcz uderzał o jej wychłodzone i przemoknięte ciało. Podeszła bliżej. Palce wystawiła poza krawędzie budynku. Wystarczył podmuch wiatru i jej przepełnione bólem życzcie zakończyłoby bieg. Wzrok uniosła w górę i ze łzami w oczach krzyczała. " Czego Ty ode mnie chcesz " Po tych słowach upadła kolanami na betonowy dach wieżowca. a na to wszystko wyszło słońce. Wróciła nadzieja, że może być lepiej ! [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
I chyba pierwszy raz w życiu nie wiem jak mam to ująć. Nie potrafi nawet tego opisać nie wiem jakich słów mam użyć bo żadne nie wyrażą tego co się w tym momencie ze mną dzieje. Myślałam, że gorzej być nie może. ale życie potrafi zaskakiwać . [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Nie chcę myśleć ile razy powiedziałam "jest dobrze", kiedy świat rozpierdalał mi się na małe kawałeczki.
|
|
 |
|
Dalej udawajmy , że nic nas nie łączy. | choohe.
|
|
 |
|
Przyszedł do niej. Do domu. Zapukał do drzwi, przedstawił się rodzicom. Zapytał gdzie jest jej pokój i wszedł. Ona jeszcze spała. Siadł koło łóżka i czekał, aż otworzy oczy. Mówił, że lubi patrzeć jak ktoś śpi. Ona zawsze wydawała mu się silna. Zawsze wiedziała co zrobić, była twarda. Ale kiedy spała jego serce wymiękło na ten widok. Była taka bezbronna. Taka delikatna. Taka spokojna. Odgarnął jej rozczochrane włosy z twarzy. Lekko dotykając policzka. Ona otworzyła oczy. Spojrzała przed siebie i zobaczyła Jego. Przestraszyła się. Zapytała co on właściwie robi w jej pokoju. Naciągnęła kołdrę wyżej. Spała tylko w koszulce na ramiączkach i bieliźnie. Ale on nawet nie zerknął na jej ciało. Patrzył się jej ciągle w oczy. ,,Stęskniłem się" odparł krótko. Położył ją znów na poduszce, nachylił się i pocałował. Ich usta stały się jednością. Położył się na niej. Jednak nie szukając dostępu do jej nagiej skóry. Po prostu całował. Z tą cudowną zachłannością, z tym pragnieniem w oczach. /s.z.w
|
|
 |
|
Wiesz, że tak musiało się potoczyć, że to jedyne logiczne wyjście z tej sytuacji. Jednak w żaden sposób nie możesz się z tym pogodzić. Każdej nocy analizujesz wszystkie zdarzenia. Przewijasz je w głowie niczym stary film, klatka po klatce zapisując na kartce swoje błędy. Gdy kończysz nastaje świt. Na nie zapisaną i mokrą od łez kartkę padają pierwsze promienie słońca. To nie Twoja wina, ale nadal czujesz, że mogłaś zrobić więcej niż zrobiłaś. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
Siedziała w autobusie i wpatrywała się w płynące po szybie krople jesiennego deszczu. Powroty do domu tak bardzo bolą. Rozłąka na kolejne kilka dni powodowała, że serce kuło nadzwyczaj mocno. Do oczu cisnęły się łzy, które ostatecznie spływały po jej policzkach niczym górskie potoki. Przetarła oczy rękawem pachnącej jego perfumami bluzy. Oparła głowę o szybę a płynące po niej krople idealnie zgrywały się z łzami. [ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
- Kocham cię . To wyznanie padło z jego ust po raz pierwszy. Wypowiedział je głosem cichym , niemal szeptem . | czysta krew ♥
|
|
 |
|
kolejny dzień , pustka w sercu .| choohe .
|
|
 |
|
w pokoju unosi się zapach popcornu , kilka pojedynczych okruchów leży na ziemi i biurku . a ja dalej siedzę słuchając piosenki Chrisa i pisząc kolejny wpis na moblo . ale nawet to nie pomaga w uwolnieniu od natłoku myśli związanych z tobą które cholernie szybko powracają do mojej głowy . | choohe
|
|
 |
|
to dziwne uczucie gdy odchodzi ktoś , kto przez długi czas był niemal wszystkim w twoim życiu . | choohe .
|
|
|
|