 |
nie ma rzeczy niemożliwych . są tylko głupie obawy , że coś może się nie udać | choohe
|
|
 |
najgłupszy błąd zaczął najgorszy okres w życiu | choohe
|
|
 |
- kochaniee ..
- co ?
- gówno 1:0
- zrywam 1:1
- jestem w ciąży 2:1
- jestem bezpłodny 2:2
|
|
 |
Powiedz, że będzie dobrze, a ja powiem, że wierzę. Fikcja jest modna.
|
|
 |
Zawsze jest jakieś spojrzenie, które łapie za serce
|
|
 |
- a te blizny, po czym?
- po Tobie, kochanie.
|
|
 |
'' Nikt ciebie nie zwróci, nikt tego nie zmieni
Leżysz czarną mgłą osnuty, oddech pełen ziemi '' / PIH
|
|
 |
Przez niego każdy wydaje ci się taki sam, a dobrze wiesz że nie ma ludzi takich samych a jego błędy nauczyły cię wielu istotnych rzeczy. | choohe.
|
|
 |
czasem prawdziwe piękno ukryte jest w niedostępnym dla wszystkich miejscu. | choohe.
|
|
 |
Znajdź swój cel, kierunek w którym będziesz podążać. | choohe.
|
|
 |
Cz 2/ Wpadła w Jego ramiona. "Co ty tu robisz?" zapytała oschle, co chwilę zerkając na drzwi czy kolega nie wyjdzie, żeby jej oddać. "Zabieram Cię do domu". "Teraz Cię nagle obchodzę? Spierdalaj." rzuciła i chciała go minąć. W tym momencie otworzyły się drzwi. "Gdzie Kurwo?! Wracaj do mnie. Mam ochotę na sex. Słyszysz?! Wracaj tu Kurwa!! Muszę dokończyć to co zacząłem!" darł się. Zatrzymała się. Odwróciła. To co zobaczyła ją przeraziło. On okładał kolegę pięciami. Całą twarz miał we krwi. On wpadł w furię. Podniósł faceta z podłogi i wrzucił do pokoju. Odgłosy były niemiłosierne. Wyszedł. Rozprostował koszulę lekko poplamioną krwią. "Czy on cię dotknął?" zapytał. "Tak. Ale spokojnie, poradziłam sobie" "Co? tymi wątłymi łapkami. Nigdy nie umiałaś nikogo uderzyć." W tym momencie zapieprzyła mu w policzek. "Za co?" "Za to, że przez Ciebie się tu znalazłam" On ją objął i pocałował "Co ty odpierdalasz?!" "Kocham Cię. I mimo, że zraniłem, teraz cię uratuję. Wracasz ze mną Kochanie" /s.z.w
|
|
 |
Rozbiła szklaną butelkę. Wypadła jej przypadkowo z ręki. Brzęk szkła obudził pozostałych imprezowiczów. "Co ty Kurwa? Nie dość, że sama pijesz, to jeszcze marnujesz?!" wydarł się podpity kumpel. Złapał ją za włosy i przystawił do ściany. "Zapłacisz za to Kurwa!" był tak uwalony, że nie wiedział co robi. Dziewczyna wyciągnęła z kieszeni 20 zł i mu je podała. "Nie tak maleńka. Zapłacisz mi sobą." Powiedział i pociągnął ją do swojego pokoju. Rzucił na łóżko. "Stary, jesteś pijany, wypuść mnie." " O nie maleńka. Teraz to się zabawimy. Jestem w chuj pijany. I chce się bzykać. Rozumiesz?!" darł się na cały dom. W tym momencie zaczęła żałować, że przyszła na tą imprezę. W ogóle co po co ona tam się pojawiła? Dość szybko sobie przypomniała. Chciała o Nim zapomnieć. Leżała na łóżku a nachlany kolega zaczynał się do niej dobierać. Wtedy otrzeźwiała. Pieprznęła go z całej siły w ryj "Co ty odpierdalasz?!" krzyknęła. Otworzyła drzwi które zamknął na klucz i wybiegła z pokoju. /s.z.w
|
|
|
|