 |
Przypominam sobie, jak lubiłem się Ciebie domyślać.
|
|
 |
Rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie, wreszcie krzyczysz coś o niczym.
|
|
 |
Myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem.
|
|
 |
I z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów
rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł.
|
|
 |
Rzucasz mi "dobranoc"
i widzę w Twojej twarzy, ktoś Cię wcześniej mocno zranił.
|
|
 |
Twoje oczy trochę smutne, chyba patrzą prosto w moje
i nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje mówimy.
|
|
 |
I nieznacznie, nic nie znaczysz dla mnie, jeszcze.
|
|
 |
Zycie biorą na serio, bo się boją półśrodków.
|
|
 |
Inni wolą mieć spokój, wspomnienia bolą ich w środku.
|
|
 |
Dziś własnych cieni się boją, albo stoją gdzieś z boku.
|
|
 |
Mogliśmy wszystko, lecz mogliśmy tylko chcieć.
|
|
|
|