 |
Czasem jest tak, że kładziesz się do łóżka o 23, a zasypiasz nad ranem. Dlaczego? Za dużo myśli, za dużo miłości, za dużo wspomnień.
|
|
 |
Jednym słowem wszystko się pierdoli, a ja siedzę w gruzie pełnym jebanych wyrzutów sumienia, bólu i resztek tego co zostało z mojego serca.
|
|
 |
i to o wiele więcej niż mogę udźwignąć
|
|
 |
Klnę, bo boli. Płacze, bo nie daje już sobie rady.
|
|
 |
Tak bardzo chce odpłynąć, tak na zawsze.
|
|
 |
|
Jezu, tak bardzo chciałabym, żeby było inaczej. Żeby ludzie byli inni, żeby rodzina zaczęła mnie szanować, że chłopak mnie wreszcie pokochał i żebym zaakceptowała siebie, żeby ból psychiczny ode mnie odszedł i kolano wreszcie przestało boleć a ja normalnie bym zaczęła funkcjonować, chciałabym wreszcie spać w nocy a nie myśleć i płakać, bo nienawidzę tylu ludzi, którzy tak ranią. Chciałabym wreszcie dojść do totalnego porozumienia, nie chować się w kącie tylko pokazywać światu, szukać miłości, śmiać się i bawić.Chciałabym zrozumienia i słowa ”przepraszam” za to, co mi wszyscy robią, nie gram skrzywdzonej idiotki, ja na prawdę jestem zrozpaczona, wbita w ziemię, nieszanowana i niekochana, po prostu mało o mnie wiesz.
|
|
 |
|
To nie jest bezsenność, to tylko kolejna noc kiedy nie potrafię przestać o Tobie myśleć.
|
|
 |
To co piękne już minęło,
to co złe się zakończyło,
Życie zabiło tą miłość..
|
|
 |
Przeprowadzam się na chmurę
coś na kształt tej ,którą wydmuchujesz
i dobrze się z tym czuję dziś..
|
|
 |
`I znowu zmroziło mnie przeczucie czegoś nieodwołalnego. Nie słyszeć więcej jego śmiechu - ta myśl mnie zadręczała. Ten śmiech był dla mnie jak studnia na pustyni.
|
|
 |
Gdy mijając ją mój wzrok zastygł w jej źrenicach wiedziałem, że nie jestem warty nawet sekund z jej życia i może gdyby mnie nie znała by odwzajemniała uśmiech, wiesz to przeze mnie nieraz płakała w poduszkę. Jej dłonie tak delikatnie, gładkie nadzwyczajnie, zupełnie jakby ktoś zmył z nich linie papilarne.
|
|
 |
Lecz jeśli to nie jest miłość, to chyba Bóg jest ślepy
Przecież jest między nami tyle fajnych rzeczy
Kur*a, co się z nimi stało? Nie wiem. Kiedy?
|
|
|
|