 |
faktycznie jestem słabsza od Ciebie. złam mi serce , kopnij w dupę i powyzywaj od dziwek. jakoś trzeba zaimponować kolegom.
|
|
 |
a przyjaciele dostarczają nam codziennie kilo śmiechu i kilometr radości.
|
|
 |
Może i jestem zepsutą małolatą, która czasami nienawidzi siebie samej. Może czasami denerwuję się i komplikuję swoje życie. Może jestem jeszcze 'mała', ale potrafię bardzo kochać.
|
|
 |
rozprysnę się na milion kawałków i wpadnę Ci do oka. ;dd
|
|
 |
a ja mam orbit dla dzieci , różowe okulary na nosie , w dupie wasze opinie i jestem zajebiście szczęśliwa. ;ddd
|
|
 |
'to dziwka' - tak mówili na nią ci , którzy nie mogli jej mieć.
|
|
 |
tak. przyznaje sie, nie ma godziny, w ktorej bym o Tobie nie pomyslała. nie ma dnia, w ktorym nie spojrzałabym na Twoje zdjecie. a to wszystko przez to, ze jestes tak blisko, a jednak tak cholernie daleko. ♥
|
|
 |
a jak się uśmiechnę to przytulisz mnie tak mocno.?
|
|
 |
wiesz kim jest przyjaciel . ? kimś kto potrafi wytrzymywac z tobą 24 h a mimo to jest mu mało, ktoś kto wie o tobie wszystko a mimo to siedzi obok i cie kocha..ktoś kto jak zobaczy cię z płaczem pierwsze słowa jakie powie to ' którego mam zjebać ? ' ... ktoś kto o 3 rano podniesie słuchawkę i będzie słuchać jak przeklinasz cały świat i ci przytakiwać..ktoś kto w tak deszczowy wieczór potrafi iść do sklepu po farbe do włosów...ktoś to ogląda z Tobą horrory których sama sie boisz... to ktoś dzięki komu się żyje.
|
|
 |
Uwielbiam ten stan, kiedy na nikim mi nie zależy, nie czekam na żadną wiadomość, nie myślę o nikim przed snem, nie czuję strachu, że on zniknie. Teraz dopiero czuję się bezpieczna . ♥
|
|
 |
Może za często przeklinam, bywam wredna, mam cięte riposty, ale tak naprawdę wrażliwość to najbardziej dostrzegalna przez bliskich mi cecha mojego charakteru. Chociaż wydaje się, że jestem tak okropnie silna, nie potrafię radzić sobie z najprostszymi dla innych problemami. Dostrzegam zbyt wiele rzeczy, których nie powinnam. Nienawidzę rasizmu i egoizmu. Cenię mężczyzn, którzy potrafią kochać, ale nie wierzę w przyjaźń z nimi. Nie noszę szpilek, chociaż posiadam
trzy pary w szafce. Upajam się wolnością tak samo jak moim ukochanym arbuzowym drinkiem sobieskiego. Ale taka jestem więc zaakceptuj mnie albo odejdz.
|
|
|
|