 |
Siedziałam na drewnianej ławce. Ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. Na twarzy czułam promienie słońca. Wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy, a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach. i& Wiesz co? byłam z siebie dumna. Byłam dumna z tego, że mam co wspominać. Właśnie teraz dążę do tego, żebym za kilka lat znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce, móc wspominać. Nowe wspomnienia. jeszcze bardziej piękne od poprzednich.
|
|
 |
Ciężko pracowałam na tę miłość, robiłam najlepszy makijaż, opowiadałam najśmieszniejsze dowcipy, ubierałam najwyższe szpilki, kochałam najmocniej, wybaczałam najczęściej&
|
|
 |
jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie.
|
|
 |
I nigdy sie nie dowiesz co sie dzieje w moim sercu, co naprawdę czuje, jak każde jedno słowo coraz mocniej wbija mi nóż w plecy.
|
|
 |
lubię gdy patrzysz na mnie zły, pełen zazdrości, ale i tak wiem, że pragniesz mnie mieć.
|
|
 |
Czułam, że ta znajomość musi mieć ciąg dalszy. Nieważne jaki. Po prostu dalszy.
|
|
 |
Wbij mi się pod skórę i bądź częścią mnie.
|
|
 |
Złapać ostatni oddech przed snem, zamknąć oczy i poczuć obok Ciebie.
|
|
 |
Stojąc wtulona w Twoje ramiona byłam z siebie dumna. Wiedziałam, że możesz mieć każdą, ale nie każda może mieć ciebie
|
|
 |
hardcorowy rozpierdol w mojej psychice
|
|
 |
Gdy wspomnienia wracają, ona wciąż potrafi płakać
|
|
 |
nie lecę tylko na wygląd chłopaka , nie lecę na wóz , nie lecę na umięśnionego typa bez serca . lecę na Ciebie
|
|
|
|