 |
I dziś przyznam ci racje. Zmieniłam się. Zaczełam dostrzegać innych , którzy tak często przeze mnie cierpieli. Dziś już w razie trudności nie sięgam po paczke fajek. Nie pozwalam zbyt dużej ilości alkoholu wnikać do mojego wnętrza. Staram się nie olewać ludzi, którym na mnie naprawde zależy. I chodź nie uśmiecham się tak jak kiedyś, a blask w moich oczach już dawno zgasł, a z moich ust tak często słychać że nie daje już rady to mimo wszystko zostali przyjaciele i im za to dziękuje .
|
|
 |
Spójrz na świat z moich oczu, będziesz chciał je zamknąć..
|
|
 |
delikatnie mówiąc mam wyjebane na wszystkie te fałszywe twarze. mam w dupie co robią, z kim i po co. zwisa mi fakt, czy ktoś się na mnie obraził, czy jeszcze nie ... nieliczne osoby są całym moim światem. reszta może iść się pierdolić .
|
|
 |
i mam nadzieję, że kiedyś w końcu spierdolisz się z podium i zrozumiesz, że nie gra się na cudzych uczuciach.
|
|
 |
i chyba coś mnie wkurwia . i chyba to coś to ty .
|
|
 |
- myślałeś dzisiaj o mnie?
- no oczywiście.
- tak jasne przyznaj się myślałeś tylko o sexie jak każdy facet.
- no co ty.
- tak? to ile razy o mnie dziś myślałeś?
- 69. xd
|
|
 |
chodzę grzecznie do szkoły, uśmiecham się. i to podobno ma być dowód, że wszystko jest w porządku? Śmieszne.
|
|
 |
przyzwyczaiłam się już do niego, do tych sprzeczek, uśmiechów i dziwnych spojrzeń.
|
|
 |
nie analizujmy, nie interpretujmy.
|
|
 |
Obserwujesz Go zachowując dystans. Kochasz patrzeć jak się uśmiecha. Marzysz o tym, że może kiedyś będzie Twój, chociaż na chwilę. On podchodzi do Ciebie, Twoje serce bije coraz mocniej. Próbujesz wmówić sobie, że Go nie kochasz, ale śnisz o Nim, masz nadzieję, modlisz się, żebyście mogli być razem. Miałaś tak kiedyś?
|
|
 |
Rozkochał mnie i odszedł bez żadnego wyjaśnienia, więc nie tłumacz mi co to ból.
|
|
 |
Kocham go wiesz? Zajebiście mocno. Akceptuje go całego, ale czasem, ta jego obojętność doprowadza mnie do szału. Zabija mnie powoli, pozwalając, żebym przy tym cierpiała i cierpię, prawie każdego dnia.
|
|
|
|