 |
włosy związane w kitkę, chusteczki, za duża bluza, spływający potokiem łez makijaż i krzyk jak to go nienawidzę. czyli kolejny wieczór z serii "nie radzę sobie z uczuciem do niego". /bm
|
|
 |
śmiej się, baw, imprezuj, mów tylko o samych pozytywnych aspektach Twojego życia. oni niech zazdroszczą, niech plotkują, niech wierzą, że układa Ci się tak zajebiście. Przyjaciel i tak będzie znać prawdę.
|
|
 |
nie ma to jak gruba vixa w środku tygodnia :D
|
|
 |
rozmyślam,
jak dużo poświęciłam
dla osób,
które na poświęcenie nie zasługiwały.
|
|
 |
nie oczekuję już od Ciebie niczego, możesz mnie znienawidzić ... ale miej odrobinę do mnie szacunku
|
|
 |
.. i pierwsze pizdencje już w dzienniku. :)
|
|
 |
To bardzo boli, świadomość tego, że ktoś tak Ci bliski mógł tak odpierdolić. To uczucie odbiera Ci siłę na kolejne dni, nie masz ochoty już nigdzie iść...
|
|
 |
Dlaczego znowu pojawiłeś się w moim życiu, kiedy wszystko zaczeło się układać?.
|
|
 |
` I znów zmieniasz status na 'niewidoczny gdy mnie zauważasz. Daj spokój, już zrozumiałam.
|
|
 |
' nie będą razem, choć myślą o sobie '
|
|
|
|