głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sercenadloni

nie mogę iść na imprezę  bo się prędzej czy później schleję w trupa  więc siedzę w domu i myślę. matka umrze  ojciec umrze  wszyscy umrzemy. na pewno mam raka gardła.

podobnodziwka dodano: 21 luty 2015

nie mogę iść na imprezę, bo się prędzej czy później schleję w trupa, więc siedzę w domu i myślę. matka umrze, ojciec umrze, wszyscy umrzemy. na pewno mam raka gardła.
Autor cytatu: mistrzhehe

Dojrzejesz. Zobaczysz  że miłość nie jest tam  gdzie są melanże  dziki seks  pakowanie się w kłopoty  kłótnie i godzenie się. Miłość jest tam  gdzie wracasz do domu. Gdzie jest on  czekający z kolacją  który weźmie z Ciebie cały ciężar dnia. Miłość jest tam  gdzie obok niego zasypiasz  a on drapie Cię po plecach  bo wie  że to uwielbiasz. Nie jest tam gdzie jaskrawo  a tam gdzie płomyk miłości tej jednej osoby. esperer

esperer dodano: 21 luty 2015

Dojrzejesz. Zobaczysz, że miłość nie jest tam, gdzie są melanże, dziki seks, pakowanie się w kłopoty, kłótnie i godzenie się. Miłość jest tam, gdzie wracasz do domu. Gdzie jest on, czekający z kolacją, który weźmie z Ciebie cały ciężar dnia. Miłość jest tam, gdzie obok niego zasypiasz, a on drapie Cię po plecach, bo wie, że to uwielbiasz. Nie jest tam gdzie jaskrawo, a tam gdzie płomyk miłości tej jednej osoby./esperer

Żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było  to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy  bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem  może nie jednym z najlepszych ale na pewno ważniejszym od pozostałych.

selektywnie dodano: 20 luty 2015

Żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było, to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy, bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem, może nie jednym z najlepszych ale na pewno ważniejszym od pozostałych.

Siema  kochanie zwatpiłam we wszystko.

podobnodziwka dodano: 18 luty 2015

Siema kochanie zwatpiłam we wszystko.

I kolejny raz próbujemy o sobie zapomnieć  zamiast naprawić nasze błędy.

selektywnie dodano: 18 luty 2015

I kolejny raz próbujemy o sobie zapomnieć, zamiast naprawić nasze błędy.

Trzeba było z Ciebie zrezygnować już wtedy kiedy pojawiła się na moim sercu pierwsza rysa. esperer

esperer dodano: 18 luty 2015

Trzeba było z Ciebie zrezygnować już wtedy kiedy pojawiła się na moim sercu pierwsza rysa./esperer

dziekuje. :  teksty podobnodziwka dodał komentarz: dziekuje. :* do wpisu 17 luty 2015
Czasami trafiasz na książkę  która przepełnia cię dziwną ewangeliczną gorliwością oraz niezachwianą pewnością  że roztrzaskany na kawałki świat nigdy już nie będzie stanowił całości  dopóki wszyscy żyjący ludzie jej nie przeczytają. Ale są też dzieła takie jak to  o których możesz opowiadać innym  książki tak rzadkie i wyjątkowe  i twoje  że dzielenie się nimi wydaje się niemalże zdradą.

selektywnie dodano: 17 luty 2015

Czasami trafiasz na książkę, która przepełnia cię dziwną ewangeliczną gorliwością oraz niezachwianą pewnością, że roztrzaskany na kawałki świat nigdy już nie będzie stanowił całości, dopóki wszyscy żyjący ludzie jej nie przeczytają. Ale są też dzieła takie jak to, o których możesz opowiadać innym, książki tak rzadkie i wyjątkowe, i twoje, że dzielenie się nimi wydaje się niemalże zdradą.

Parę tygodni temu rozmawiałam z kimś  kto opowiedział mi o smutnym przypadku chłopaka  który od paru lat kocha jedną dziewczynę i robi dla niej wszystko  bez wzajemności  nie potrafiąc przestać. Poradziłam  żeby się rozerwał  poznał nowych ludzi  zasmakował uroków życia  że w ten sposób łatwo zapomni  doceni masę innych. I to było najgłupsze co dotychczas powiedziałam  dziś już wiem.

selektywnie dodano: 17 luty 2015

Parę tygodni temu rozmawiałam z kimś, kto opowiedział mi o smutnym przypadku chłopaka, który od paru lat kocha jedną dziewczynę i robi dla niej wszystko, bez wzajemności, nie potrafiąc przestać. Poradziłam, żeby się rozerwał, poznał nowych ludzi, zasmakował uroków życia, że w ten sposób łatwo zapomni, doceni masę innych. I to było najgłupsze co dotychczas powiedziałam, dziś już wiem.

najbardziej złoszczę się wtedy gdy siedzę spokojna i czekam aż czajnik zagwiżdżę  a gdy sobie nie radzę zaczynam sprzątać cały dom. gdy zaczynam wspominać parzę sobie duży kubek gorącej czekolady i sięgam zakamarków w poszukiwaniu czekolady  pralin czy zwykłego musu orzechowego. lubię zasypiać w makijażu i robić dziwne miny przed lustrem kiedy ładnie wyglądam  a gdy czuję odpowiedni dotyk mruczę subtelnie. wybacz  ale inna być nie potrafię. wybaczam  że nie kochasz mnie takiej.

selektywnie dodano: 17 luty 2015

najbardziej złoszczę się wtedy gdy siedzę spokojna i czekam aż czajnik zagwiżdżę, a gdy sobie nie radzę zaczynam sprzątać cały dom. gdy zaczynam wspominać parzę sobie duży kubek gorącej czekolady i sięgam zakamarków w poszukiwaniu czekolady, pralin czy zwykłego musu orzechowego. lubię zasypiać w makijażu i robić dziwne miny przed lustrem kiedy ładnie wyglądam, a gdy czuję odpowiedni dotyk mruczę subtelnie. wybacz, ale inna być nie potrafię. wybaczam, że nie kochasz mnie takiej.

znasz to uczucie? po cudownie spędzonym wspólnie dniu  spoglądasz na niego i czujesz jak przez twoje ciało przechodzi to niesamowite ciepło. zdajesz sobie sprawę  że trzymasz za rękę osobę  która stała się całym twoim światem  osobę którą kochasz bez opamiętania. zaczynasz płakać  on zdezorientowany wyciera ci łzy z policzków  ale prawda jest taka  że płaczesz z radości. po tylu nieudanych związkach  po tym wszystkim co było  masz przy sobie osobę  która kocha cię dokładnie taką jaką jesteś. nie szczuplejszą  nie mądrzejszą  nie wysportowaną  nie zabawniejszą  ale dokładnie taką jaką jesteś. wiem  że nasz związek nie jest normalny  że stanowczo zbyt dużo się kłócimy  a on zbyt często mnie rani i zachowuje się jak dupek  ja także nie jestem święta i wiem  że jak trudna będzie nasza przyszłość  ale za każdym razem będę o nas walczyć  bo nie wyobrażam sobie życia bez niego  bo wiem że warto.

briefly dodano: 16 luty 2015

znasz to uczucie? po cudownie spędzonym wspólnie dniu, spoglądasz na niego i czujesz jak przez twoje ciało przechodzi to niesamowite ciepło. zdajesz sobie sprawę, że trzymasz za rękę osobę, która stała się całym twoim światem, osobę którą kochasz bez opamiętania. zaczynasz płakać, on zdezorientowany wyciera ci łzy z policzków, ale prawda jest taka, że płaczesz z radości. po tylu nieudanych związkach, po tym wszystkim co było, masz przy sobie osobę, która kocha cię dokładnie taką jaką jesteś. nie szczuplejszą, nie mądrzejszą, nie wysportowaną, nie zabawniejszą, ale dokładnie taką jaką jesteś. wiem, że nasz związek nie jest normalny, że stanowczo zbyt dużo się kłócimy, a on zbyt często mnie rani i zachowuje się jak dupek, ja także nie jestem święta i wiem, że jak trudna będzie nasza przyszłość, ale za każdym razem będę o nas walczyć, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego, bo wiem że warto.

wtedy  kiedy wydawało mi się  że mam przy sobie najwspanialszą osobę na świecie  byłam niemal pewna że jest idealny. no właśnie  problem w tym  wydawało mi się  i  byłam niemal pewna . pamiętam jak się przeraziłam na widok miłości w jego oczach  jak spanikowana że nie czuję tego samego upadłam na ziemię. tłumaczyłam sobie  że to nie alkohol kazał mi to wiedzieć. jednak prawda jest taka  że nigdy mnie nie kochał. nigdy nie byłam dla niego tak ważna jak on dla mnie. od dnia zerwania  codziennie dręczyłam się z myślami  że nie jestem wystarczająco dobra  że jestem tylko jedną z wielu które tak naprawdę nic nie znaczą. cierpiałam za każdym cholernym razem kiedy mnie ignorował  udawał że nie widzi  mówił coś na mój temat lub był z inną. zawsze po takiej sytuacji płakałam całą noc. przecież był taki ważny  taki potrzebny. nie  po prostu chciałam aby taki był. ale dzisiaj jest zupełnie inaczej  dzisiaj jestem pewna  że tak naprawdę nigdy nie zasługiwał na to aby być częścią mojego życia.

briefly dodano: 16 luty 2015

wtedy, kiedy wydawało mi się, że mam przy sobie najwspanialszą osobę na świecie, byłam niemal pewna że jest idealny. no właśnie, problem w tym "wydawało mi się" i "byłam niemal pewna". pamiętam jak się przeraziłam na widok miłości w jego oczach, jak spanikowana że nie czuję tego samego upadłam na ziemię. tłumaczyłam sobie, że to nie alkohol kazał mi to wiedzieć. jednak prawda jest taka, że nigdy mnie nie kochał. nigdy nie byłam dla niego tak ważna jak on dla mnie. od dnia zerwania, codziennie dręczyłam się z myślami, że nie jestem wystarczająco dobra, że jestem tylko jedną z wielu które tak naprawdę nic nie znaczą. cierpiałam za każdym cholernym razem kiedy mnie ignorował, udawał że nie widzi, mówił coś na mój temat lub był z inną. zawsze po takiej sytuacji płakałam całą noc. przecież był taki ważny, taki potrzebny. nie, po prostu chciałam aby taki był. ale dzisiaj jest zupełnie inaczej, dzisiaj jestem pewna, że tak naprawdę nigdy nie zasługiwał na to aby być częścią mojego życia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć