|
Z roku na rok stawała się bardziej nieobecna, wpadała w siebie coraz bardziej i bardziej, kurcząc się i malejąc.
|
|
|
Przygniatał ją wymiar codziennego życia..
|
|
|
Bóg mi wybaczy. To jego fach.
|
|
|
Nie chcę więcej ... nie oczekuję niczego ..... już naprawdę niczego ..... nie wierzę ....przestałam .
|
|
|
Stajemy się tacy jak Ci przed którymi ostrzegali nas rodzice.
|
|
|
- Sumienie będzie cię prześladować..
- Zakładasz, że je mam.. ?
|
|
|
schowaj do kieszeni resztki tej bezsensownej miłości.
|
|
|
Ze łzami w oczach wmawiała mu,że tak będzie lepiej,nie wierząc we własne słowa.
|
|
|
„Słyszałem, że świat jest piękny” – rzekł niewidomy. „Podobno” – odpowiedział widzący.
|
|
|
|