 |
“Kolejny raz po prostu chciałam zniknąć...”
|
|
 |
Ogarnij swój pierdolnik bo stracisz te rzeczy i tych ludzi którzy są dla Ciebie najważniejsi!
|
|
 |
Jak w takim czasie można się uzależnić od człowieka?!
Nie potrafię usiedzieć spokojnie... nosi mnie. Tak cholernie. Nie jestem w stanie przestać myśleć o tym co on robi. O tym, że powtórzy się to co już się raz zdarzyło... PRZERAŻA MNIE TO. Nie umiem sobie wyobrazić tego, że istniałabym bez niego
|
|
 |
Ty, obok mnie na kanapie, trzymając się za ręce i oglądając po raz setny, ten sam film na DVD. W ciepłych kapciach i ogromnych kubkach z Twoją ulubioną herbatą. Przykryci kocem. Tak właśnie widzę moje niebo.
|
|
 |
“I między Nami też dobiegło już końca, to wszystko. Czy mnie to boli? Zapewne tak. Nie wiem, w ostatnim czasie nic nie czuję, oprócz przeraźliwego smutku. Znowu nic nie wyszło, tak jak wyjść powinno.”
|
|
 |
“Po prostu czasem chciałabym, żebyś przyszedł i nic nie mówił, i ja bym się przytuliła, bo czasem nie trzeba słów, wystarczy być obok.
|
|
 |
Tak cholernie mi na tobie zależy, że nawet ja sama nie jestem w stanie tego do końca zrozumieć.
|
|
 |
“Słuchaj, to nie jest tak, że ja jestem bez serca. Czasem muszę okazywać jego brak, by nie dać się zdeptać.”
|
|
 |
Jak mogła być tak słaba, żeby do tego dopuścić? Tak się uzależnić od drugiego człowieka? Przecież zawsze sobie przysięgała, że nigdy nie dopuści, by jej szczęście zależało od kogoś innego.
|
|
 |
Wiedziała tylko, że znów jej coś odebrano. Tym razem bezpowrotnie.
|
|
|
|