 |
|
Nie denerwuje was to, że kilku małych ludzi, których w sumie nawet nie znacie, potrafi wam całkowicie poprzestawiać mechanizmy w mózgu? Mnie to doprowadza do szału. Tak jak widzenie przez innych moich umiejętności a nie mnie. Tak jak ‘Masz potencjał’. Tak jak ‘Budujesz sobie wspaniałą przyszłość, a potem sama ją burzysz’. Tak jak te wszystkie mądrości tych wszystkich głupich ludzi.
|
|
 |
|
gimnazjum . najlepszy okres w życiu . największe wybryki . największe problemy . najsilniejsze więzi . najgorsi nauczyciele , których tak kochamy kiedy trzeba się rozstać . przeklęte dzienniki , które miliony razy ochotę mieliśmy wyrzucić przez okno . wiecznie za małe szatnie . walka z mundurkami . wymyślane bóle głowy , brzucha by tylko nie pisać sprawdzianu . wagary , które dawały adrenalinę . przesiedziane przerwy przy książkach , gdzie drugie słowo to przekleństwo . wycieczki z których zdjęcia odzwierciedlały 1/10 niezapomnianych wydarzeń . pierwszy papieros . pierwszy alkohol . szkolne dyskoteki . ściągi w piórnikach ; d . całe ręce we wzorach . wf , którego było zawsze mało . zawody po których kolana goiły się tygodniami . akademie które były jednym wielkim kabaretem . ludzie , których nigdy się nie zapomni .
|
|
 |
|
- " chciałaś coś ważnego? - a nie, w sumie to nic ważnego. " a tak naprawdę to chciałam Ci tylko powiedzieć, że Cię kocham, byłabym szczęśliwa jakbyś wrócił i już nie daje rady bez Ciebie ale to nieważne.
|
|
 |
|
- lubisz mandarynki? - lubię. - a więc mogę nią zostać w paczce mikołajowej dla Ciebie?
|
|
 |
|
za kilka lat, jeśli chłopak będzie chciał poprosić dziewczynę o chodzenie to ustawi sobie z nią związek na facebooku a ona zgodzi się akceptując albo odrzuci. zrywać będą tak samo. zmiana statusu związku na 'wolny' będzie świadczyła o tym, że to koniec.
|
|
 |
|
tak to prawda, robię trzy najgorsze rzeczy. palę, pije, kocham.
|
|
 |
|
nie zamierzam cię kosztować,
bo jesteś z tych ciastek, po których boli brzuch
|
|
 |
|
odchodzisz, kiedy najbardziej potrzebuję Twojej obecności.
|
|
 |
|
Znów dopadł mnie ten koszmarny stan. Czuję, że to on mną rządzi, jakby był czymś zewnętrznym. Nie mogę ani zatrzymać moich myśli, ani odwrócić ich od wizji mojej śmierci. Kiedyś myśli o tym, że mogę uciec, uciec od osaczających mnie problemów, uciec od przeszywającego mnie bólu psychicznego, przynosiły ulgę, a teraz coraz bardziej przejmują nade mną kontrolę. Patrzę na nóż i widzę jak uśmiecha się do mnie złowieszczo. Chwytam za niego, myśląc: "Niech to wreszcie się skończy, już nie mogę tak dalej", a za chwilę rzucam go w kąt i tuląc samą siebie, szepcę: "Niech ktoś przyjdzie. Przytul mnie. Pomóż". Ale przecież jestem sama i tylko ja mogę wygrać bądź przegrać z pragnieniem śmierci.
|
|
 |
|
Nie jesteś Panną Migotką, dziewczyno! Nie jesteś ani Bellą, ani Królewną Śnieżką, ani Kopciuszkiem, ani Hermioną, ani Mary Lenox, ani Czerwonym Kapturkiem, ani Alicją w Krainie Czarów, ani Molly Moon, ani Sierotką Marysią, ani Szeherezadą czy nawet Dziewczynką z zapałkami! Więc nie myśl, że życie szykuje dla ciebie happy end. Jedyne, czego możesz się spodziewać, to wszystkich złych charakterów ze wszystkich znanych ci bajek. Każdy z nich cię dopadnie, niezależnie od tego, czy boisz się Hatafianów czy Volturi. A nawet jeśli nigdy się ich nie bałaś, to teraz zacznij, bo niedługo zrujnują ci życie. Wiesz co jeszcze? Żaden Chojrak nie przybędzie ci na pomoc. Zostaniesz sama. S a m i u t e ń k a.
|
|
 |
|
Każde marzenie jest uczciwe. Samo słowo MARZENIE jest uczciwe. Nieuczciwe mogą być myśli, pragnienia, dążenia, lecz marzenie pozostanie czyste, nawet wtedy, kiedy inni wdepczą ci je w błoto. W marzeniach nie musisz ustanawiać żadnych podziałów. Żadnych. Granice nie istnieją. Tak więc w marzeniach kolizje prawie się nie zdarzają. A nawet jeżeli, to nie bolą. Rzeczywistość jest inna. Rzeczywistość kąsa. Rzeczywistość, rzeczywistość…
|
|
|
|