 |
|
-Ej, co się dzieje?
Jestem ostatnią istotą, która powinna przyjść na świat, jestem złą bezlitosną szmatą i nie rozumiem, dlaczego ludzie chcą ze mną rozmawiać. Jestem narkomanką i alkoholiczką, w dodatku chyba mam zaawansowaną psychozę. Cierpię na utajony syndrom presuicydalny i nie brakuje mi wiele do zaburzeń odżywiania. Nie zasługuję na normalnego chłopaka. Nie zasługuję na nic. Jestem wstrętna na zewnątrz jak i od środka. Próbowałam się zabić ale byłam na tyle głupia żeby iść i się wyrzygać. Gardzę sobą. Nie rozumiem tego świata. Znowu się boję.
- Nic nic.
|
|
 |
|
a jednak czekam. czekam na Ciebie, choc
nie dałeś mi do tego żadnego powodu.
|
|
 |
|
nie obwiniaj wszystkich dookoła o swoje problemy,
to tylko Twoja sprawa, że nie potrafisz znaleźc w sobie
tyle siły, by pójsc naprzód.
|
|
 |
|
"żyć czy umierać?" pytanie na które do dzisiaj sobie nie odpowiedziałam, a pytam już od roku.
|
|
 |
|
przyciągnął mnie do siebie, objął w pasie i wyszeptał "wróć". poczułam moje ulubione perfumy, zobaczyłam, że ma na sobie moją ulubioną koszulkę. popatrzyłam mu głęboko w oczy, poczułam nienawiść, powiedziałam "nie tym razem." wyrwałam się z jego objęcia, usiadłam na podłodze opierając się o ścianę, twarz zasłoniłam dłońmi, polały się łzy, słyszałam jak serce mi się łamało a sumienie krzyczało "jak mogłaś?"
|
|
 |
|
Aż któregoś dnia pojmujesz nagle, że całe twoje życie jest ohydne, nie warte zachodu, jest horrorem, czarną plamą na białym polu ludzkiej egzystencji. Pewnego ranka budzisz się z lękiem, że będziesz żyć.
|
|
 |
|
Budzicie się o poranku ze śpiewem na ustach. Znów, po raz pierwszy od dawna, patrzycie ufnie w przyszłość. Życie staje przed wami otworem niby kraina ze snów. I wtedy powinniście popędzić jak najszybciej do psychiatry ze słowami: Awaria, doktorku. Czuję się zbyt dobrze. Proszę dać mi coś, co mnie zdołuje, zanim stracę grunt pod nogami.
|
|
 |
|
Co za świat, miły Boże, już nawet skurwysyństwo nie popłaca.
|
|
 |
|
Weź do ręki jakiś gruby notes i pióro, którym ci się dobrze pisze. Napisz idealny scenariusz. Stwórz wspaniałe postaci. Nadaj im takie cechy charakteru, jakie ci się tylko podobają. Wykreuj uch wygląd, ich uczucia - wszystko leży w twoich rękach. Wybierz jedną dla siebie, a potem stań się postacią, którą masz zagrać. Całkowicie wyłącz się z siebie. Wyjedź gdzieś, gdzie nikt nie będzie ci przypominał, kim jesteś. Teraz w okolicznych ludziach znajdź postaci z twojego scenariusza. Zacznij nowe życie. Postępuj według tego, co sam wykreowałeś. Jeśli inni ni będą się do tego stosować, delikatnie naprowadź ich na właściwą drogę. Problem pojawi się dopiero wtedy, kiedy scenariusz się skończy.
|
|
 |
|
jeśli chcesz zapytać czy do Ciebie wrócę to lepiej zamilcz.. nie chcę dalej się rozczarować.
|
|
 |
|
mówisz, że mnie znasz? w takim razie powiedz mi.. czy wiesz kiedy jestem szczęśliwa a kiedy nie, powiedz mi za kogo oddałabym życie, kogo kocham ponad wszystko, kto wniósł do mojego życia najwięcej, kto sprawia, że pojawia mi się uśmiech, czy jest ktoś taki za kogo oddałabym nawet własne życie, czy potrafię kochać prawdziwie, czy jestem dobrą przyjaciółką i potrafię szanować drugie osoby, czy jestem w przeciwieństwie do wszystkich fair, czy płaczę po nocach, jeśli tak to czy często i jaki jest najczęstszy powód. i co dalej sądzisz, że możesz powiedzieć 'znam ją'? znasz odpowiedź, na chociaż dwa pytania? właśnie.
|
|
|
|