 |
Nie będę za Tobą płakać, w końcu to Ty tracisz to co najlepsze.
|
|
 |
Moja nieobecność chyba nie zrobiła na Tobie wrażenia.
|
|
 |
I powiedz mi, czy wciąż go kochasz, gdy wiesz, że nic nie jest takie, jak chcesz i nie będzie już, jak chcesz, by było. I teraz, gdy już wiesz, że on nie jest tym, kim chcesz, czy wierzysz w miłość?
|
|
 |
mówisz, że zrobisz dla mnie wszystko? że jesteś w stanie dokonać wielu rzeczy by być przy mnie? nie pierdol. oddasz za mnie życie? nigdy. stchórzysz. zostawisz dla mnie rodzinę, jeśli będzie taka potrzeba? nigdy. więc proszę Cię, nie obiecuj czegoś, czego nie jesteś w stanie dokonać. dla mnie 'wszystko' to wielkie słowo. wielkie, i nieosiągalne.
|
|
 |
Nie wolno tak rozkochiwać, aby potem sobie iść.
|
|
 |
... i nagle zaczynasz rozumieć, że każde Jego słowo i każdy gest było kłamstwem. dociera do Ciebie, że te słowa do których przywiązywałaś tak ogromną wagę, dla Niego nie miały żadnego znaczenia. po policzku zaczynają lecieć Ci łzy, a gardło ma ochotę krzyczeć w niebogłosy. bo wiesz, że tak bardzo dałaś się oszukać. przemawia przez Ciebie nienawiść. a wiesz co jest najgorsze? że nadal Go kochasz - bo nie potrafisz inaczej, bo mimo tych wszystkich kłamstw, sprawił, że Twoje życie choć na chwilę nabrało barw.
|
|
 |
A wszystko przez to, iż uważałam, że pocałunek jest obietnicą, myślałam, że jak dotknie moich ust, zostanie ze mną dłużej niż przez miesiąc.
|
|
 |
"Ale do pocałunków potrzebny był zawsze ktoś, z kim lubiła rozmawiać, kto ją zastanawiał i niepokoił, kto był dobry do kłótni na temat rzeczy ważnych, ktoś, komu nie było obojętne, jak żyć, i potrafił z nią o tym mówić - ktoś, kto się liczył."
|
|
 |
Jeśli mnie to już nie dotyczy, to dlaczego mnie to jeszcze dotyka?
|
|
 |
Tylu ciekawych ludzi przegapiliśmy, przez tylu niewłaściwych.
|
|
 |
Twierdzisz, że łamano dane Ci obietnice, ale nie zastanawiasz się czy nigdy, chociażby przypadkiem sama nie złamałaś żadnej, mówisz, że byłaś opuszczana, ale nawet nie zdajesz sobie sprawy, z tego, ile razy ktoś był przerażony przez to, że się od niego oddalasz, mówisz, że nie czujesz się wystarczająco ważna, ale czy przyznałabyś przed światem, że masz kogoś za kogo oddałabyś wszystko i wszystkich, a reszta jest niczym więcej jak tylko wypełnieniem dziury po nim ? Każdy z nas ma to samo, każdego boli, wszyscy są wściekli na świat, rozczarowani, zgorzkniali i co drugi przez coś umiera i może to smutne, ale reszta jest taka sama jak Ty, Ty jesteś taka sama jak reszta.
|
|
|
|