 |
Jeden raz, jeszcze jeden raz
Chciałabym móc zobaczyć ziomka twarz
Jeszcze raz, co go zabrał czas
Nie uprzedził nas, nie dał znać co, kiedy i jak
Czemu on? czemu nie? czemu tej twarzy nie ma we mgle
Tamte dni dla nas jak najpiękniejsze sny
Mówiliśmy to my, z pod bloku numer 3
|
|
 |
Kochać to nie znaczy . zawsze to samo .
uważaj ziomek, bo ta suka leci na twoje siano
Co znaczy kochać?
poznać jej nie dano.
Zweryfikuj wtórnie, może sypiasz z blacharą ?
|
|
 |
Ludzie których w tym momencie jest mi brak
Właśnie tak jest.
A miało być tak pięknie . . .
To dla przyjaciół za którymi tęsknie
Właśnie w tym sęk jest.Co tam się dzieje nie jest mi obojętne!
Cała moja rodzina i wrogie mordy wstrętne
Miłość do ludzi, których tam zostawiłam
Z czasem bez was żyć się nauczyłam....
Liryczny sentyment dopóki nie brak mi głosu
To dla was wszystkich, bliskich mi osób
Do przodu kurwa, krok za krokiem równam
Słuchaj to prawda, nie fałszywe gówna, ta
A miało być tak pięknie
To dla wszystkich ludzi za którymi tęsknię .
|
|
 |
każdy jest wrażliwy, każdy jakoś to ukrywa..."
|
|
 |
Kto z kim trzyma i kogo możesz mieć przy sobie
Prosty finał,
jakie to uczucie, gdy zawodzi człowiek ? .
|
|
 |
Kolejna lekcja różnic(...)
Wiem dzisiaj jak przeżyć, wiem. lecz to żadna sztuka .
Coś nie fair?!
to przez was już nie umiem ufać !
Ej słuchaj...pierdolę już twój pieprzony cynizm
Po co ludzie są przy nas i po co my jesteśmy przy nich
|
|
 |
Ej słuchaj.
Topi się asfalt, mam już dosyć miasta
Oglądam zdjęcia poupychane gdzieś po szafkach
I szukam szczęścia w roztrzaskanych pięściach
Falstart, może bym miał świat gdybym zechciał
Gdybym życie brać w zastaw przestał
Dziś topię się w refleksjach .
|
|
 |
Nie ma rad na temat wad naszego pokolenia
Rap nas porwał, świata obraz w moich oczach to zwierzęcy folwark
I nie mogę spać po nocach, świat na pokaz, kwit w walizkach
Każdy z nas jak Larry Flint to mały skandalista
Psychika czysta jak kryształ, uczucia bez obelg
Czy to już ludzie z przyszłości spacerują po mej głowie ?!?!?!
Po co ludzie są przy nas ?
Wyżej jesteś, to więcej trzymasz
Masz przewagę, to pociąga ich siła
A odpycha ich upadek, musisz patrzeć im w oczy
Bo inaczej spadniesz, nie będziesz mógł spać w nocy
|
|
 |
Myślę o tych, których przy mnie nie ma
Przydałby się jakiś melanż...
|
|
 |
Do błędu się nie przyznasz, nie mam na co liczyć
Zabije mnie arytmia, przy mnie porwie rytm ulicy dzisiaj
|
|
 |
Niby nic, gdyby szczyt emocji wyblakł
Zanim wstanie siwy świt i ze mną wygra .
|
|
 |
Gdzieś za oknem słychać dziś już ostatni klakson
Ciężko oprzeć się romansom, gdzieś zniknęła moja nimfa ....
Igra ze mną ikra, szansą jest alkohol w litrach
Zasłoń okno i niech bit gra
|
|
|
|