 |
mimowolnie ściskam kołdrę, przesyconą zapachem Twoich perfum. łzy same ciekną mi po policzkach. wiem, iż dziś jesteś już w lepszym miejscu. wierzę, że Bóg ma Cię w opiece. ale po co nam to było? przez miliony niedopowiedzeń, nie ma Cię przy mnie. kłótnie zniszczyły nasze serca. nie wytrzymałeś, psychika legła w gruzach. tęsknię, za czekoladowymi źrenicami, już ledwie pamiętam dźwięk głosu, który utulał mnie do snu. ale już niedługo. za kilka dni będziemy razem. nasze dusze znów splotą się, tym razem na całą wieczność. bez Ciebie po prostu nic nie ma sensu.
|
|
 |
i może bylibyśmy szczęśliwi, gdyby nie ta zdrada. heroinowa. ona zawładnęła Twoim ciałem i chociaż tak bardzo chciałeś się jej pozbyć ze swojego wnętrza, nie mogłeś. zmieniłeś się. akceptowałam wszystkie humorki, każde upokorzenie, ale tego już nie mogłam. załamałam się, wiesz. tak naprawdę wcale nie chciałam Twojej śmierci, ale nie potrafiłam inaczej. wybacz mi.
|
|
 |
|
I najgorsza jest świadomość, że piszesz do niej to samo, co kiedyś pisałeś do mnie.
|
|
 |
jeśli nie spróbujesz to nigdy się nie dowiesz czy było warto.
|
|
 |
to takie straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
 |
ogarnij rzeczywistość, a przeszłość zostaw za sobą.
|
|
 |
jeśli ktoś sprawia, że się uśmiechasz, to nie udawaj, że to nic nie znaczy.
|
|
 |
przytulanie. najlepsza forma podziękowania za obecność.
|
|
 |
wystarczyłaby mi Twoja miłość, dużo nie wymagam.
|
|
 |
bo czasami w życiu decyduje przypadek i czasami jest to najlepsza rzecz jaka może Cię spotkać.
|
|
 |
jeśli dwoje ludzi jest sobie pisanych, to w końcu się odnajdą.
|
|
|
|