 |
|
Choć łączy nas piękno spadających gwiazd,
stoję w drzwiach, ostatni raz życie traci smak, pryska czar.
Idzie burza, wiem, wiatr rozwiewa mgłę,
a ja uczę się żyć, każdym kolejnym dniem.
|
|
 |
|
Znów nie mogę sobie spojrzeć w twarz,
bo się boję, że zobaczę ten sam emocji brak.
|
|
 |
|
Twoje łzy, na ich widok, mam ochotę skoczyć z okna,
bo nie mogę znieść, że jesteś dla mnie coraz bardziej chłodna.
|
|
 |
|
Jedni wolą pić, krzyczeć, że nie chcą żyć,
palić hajs, bo czują, że ich pali wstyd.
Chować ręce w twarz, bo tak ich palą łzy,
ale oni to nie ja i to nie Ty.
|
|
 |
|
Mimo ze czasem pijany na świat trzeźwo patrze
Braku lojalności nigdy nie wybaczę.
|
|
 |
|
Jestem tu od zawsze.
Możesz być pewny, że serio Cię traktuję.
Jestem, bo kocham i Cię potrzebuję.
Nie boję się choć nasze życie to próba,
Bo jesteś aniołem, który nade mną czuwa.
Kochaj mnie, wspieraj mnie, szanuj i pomagaj.
Mam nadzieję chyba, że zbyt wiele nie wymagam.
|
|
 |
|
Ty i ja, ja i Ty, mamy siebie
jesteś mym światem, kocham błysk w twoich oczach,
jesteś moim pragnieniem,
jak mógłbym Ciebie nie kochać?
|
|
 |
|
Wątpię, bo sam nie wiem komu już ufać,
gdy trzy czwarte z was śmiga z moją krwią na butach,
i tu nie chodzi o czysty wpierdol z ulicy,
raczej o zawód wśród ludzi, na których miałem liczyć.
|
|
 |
|
To nie klęska przegrać jedną z bitew, klęska to przestać walczyć i przegrać całe życie.
|
|
 |
|
Jesteśmy sami, nawet gdy kochamy i kochają nas i tak prędzej czy później zaczyna przerażać ich ten chaos w nas.
|
|
 |
|
Jak jesteś sam ze wszystkim, zaczynasz srać na wszystko. Nikomu niepotrzebny, Ty nie podejdź za blisko. Jak pies który był bity, kiedy zobaczy rękę, nawet jeśli chcesz pomóc - lepiej dzwoń po karetkę.
|
|
 |
|
W jej oczach łzy, w Twoich tylko bezsilność,
bo nie umiesz płakać, nawet gdy jebie się wszystko.
|
|
|
|