 |
"...Nigdy do niczego się nie przyznawaj, złapią cię pijanego w samochodzie, to mów, że nie piłeś, znajdą ci dolary w kieszeni, to mów, że to pożyczone spodnie, a jak cię złapią na kradzieży za rękę, to mów, że to nie twoja ręka. Nigdy się nie przyznawaj..."
|
|
 |
"Jeśli naprawdę ci na kimś zależy, pozostawisz mu swobodę działania, choćby to działanie było nie po twojej myśli. Jeśli naprawdę kogoś kochasz, pozwolisz, by złamał Ci serce."
|
|
 |
Chciałbym umieć jej pokazać tą miłość, którą czuję nawet teraz mocniej niż na początku. Chciałbym pomóc jej w nas jeszcze uwierzyć i zawsze być przy niej i być potrzebny. Rzeczywistość już mnie nie przeraża jak kiedyś, ale bez niej jestem pusty nawet gdy idę przed siebie.
|
|
 |
|
przez nią się zabił, obiecał jej przecież, że w jej życiu się już nie pojawi
|
|
 |
|
wale po ścianach, krew płynie po dłoniach, a mieliśmy razem plany, he szkoda
|
|
 |
|
kiedy robisz pętlę, to gorzej nie będzie to płacz jeżeli Ci to pomoże, ale zapamiętaj jutro będzie znów dobrze, dobrze w chuj
|
|
 |
|
zrób coś dla nas, skończ kłamać, co ćpałaś znów? ktoś znalazł coś na nas, spierdalam już
|
|
 |
|
jak gdyby ktoś żelazem zmoczonym w antymonie jednym cięciem mnie raził, tobą po sercu ciął mnie.
|
|
 |
Niby rozmawiamy, ale o niczym. Omijamy swoje problemy, nie lubimy szczerze rozmawiać, nie umiemy wyrażać uczuć. Jesteśmy coraz bardziej sztuczni, coraz więcej masek zakładamy na swoją twarz. Niby rozmawiamy już od kilku lat, ale nie znamy siebie wcale.
|
|
 |
Wszystko mi jedno, między nami pada deszcz,
lecą krople z drzew, a ja moknę im wbrew.
|
|
 |
Tyle pytań chcę Ci zadać, które mi w głowie siedzą
ale zbyt boję się, że zadasz mi ból odpowiedzią. /
|
|
 |
Jestem sam. Jesteśmy sami oboje
i zastanawiam się, czy można być samemu we dwoje...
|
|
|
|