 |
płakała tak, jakby uchodził z niej cały ból nagromadzony w ciągu kilku ostatnich miesięcy.
|
|
 |
nie dbasz, tracisz, nie odzyskasz nigdy.
|
|
 |
zamiast kochać mnie za kłamstwo, nienawidź za prawdę.
|
|
 |
Zrozumiałam , że nie warto uganiać się za tym co jak dym ulotne jest .
|
|
 |
Przecież wiesz, że nigdy nie przyznam się do tego, ile dla mnie znaczysz.
|
|
 |
w oczach trzymam prawdę, tylko spójrz!
|
|
 |
śnisz mi się co noc. jesteśmy razem, czuję się taka szczęśliwa, spełniona. dotykasz mnie, całujesz, przytulasz. aż nagle zaczynasz się śmiać i odchodzisz.
|
|
 |
wiedzieć, że jesteś i czuć cię obok.
|
|
 |
nie powiem ani słowa o sposobie w jakim na mnie patrzysz.
|
|
 |
Czy wiesz, ze gdy z Tobą piszę, rozmawiam, a nawet kiedy widzę, że uśmiechasz się do mnie to czuję się jak księżniczka. Mam wtedy swą własną bajkę. A ty jesteś jej tematem. Więc proszę nie zmieniaj tego co jest teraz.
|
|
 |
Mam dość, codzienna "maska, że wszystko jest dobrze" powoli zaczyna mnie irytować, najchętniej bym to całkowicie olała, pierdoliła i poszła się najebać, wyjarać za wszystkie czasy
|
|
|
|