 |
tylko wiesz, jeszcze zdarza mi się zgubić drogę do ciebie.
|
|
 |
ja nie gadam głupot. to Twoja inteligencja jest zbyt płytka, żeby zrozumieć mój wybitny umysł.
|
|
 |
poznajemy tysiące ludzi i nikt nas nie wzrusza. aż w końcu pojawia się ta jedna osoba. i odmienia nasze życie. bezpowrotnie.
|
|
 |
chciałabym Cię mieć przy sobie 24h na dobę. jeść z Tobą śniadanie, obiad, kolacje, oglądać telewizję, słuchać radia, spacerować po mieście, śmiać się, płakać tylko ze szczęścia, przytulać Cie i takie tam. :D
|
|
 |
mam ochotę posłuchać rytmu Twego serca wtulić się w Ciebie i poczuć to ciepło na ustach.
|
|
 |
chciałabym Cię mieć przy sobie 24h na dobę. jeść z Tobą śniadanie, obiad, kolacje, oglądać telewizję, słuchać radia, spacerować po mieście, śmiać się, płakać tylko ze szczęścia, przytulać Cie i takie tam. :D
|
|
 |
Czasami jest tak, że siedzę cicho, gdy wszystko we mnie krzyczy. Czasem nieufna, by za chwile nie okazać się naiwną. Czasem zbyt bardzo chcę. Czasem nie potrafię przyznać się do błędu, bo tak łatwiej. Czasem smutna, bez powodu. Czasem wredna, mam wyrzuty sumienia. Czasem mówię nie, chcąc powiedzieć tak. Czasem nie pewna siebie. Czasem zamknięta w sobie, a tak wiele chce powiedzieć. Czasem nieposłuszna, wbrew własnej naturze. Czasem zazdrosna, mimo woli. Szukam wciąż siebie i wciąż się gubię. Za mocno chcę kochać.
|
|
 |
Jest znacznie łatwiej burzyć, niż budować. szkodzić, niż pomagać. nienawidzić, niż kochać.
|
|
 |
Kochałam cię - z tym dwudniowym zarostem, w ubraniach, a bez nich jeszcze bardziej, próbującego ugotować coś w kuchni, krzyczącego przed telewizorem, kiedy właśnie był mecz twojej ulubionej drużyny, schlanego w trzy dupy, dogryzającego mi, kiedy byłeś romantyczny i także kiedy zabierałeś na przejażdżkę po mieście. Kochałam cię, kiedy się uśmiechałeś i kiedy płakałeś, kiedy wychodziłeś spod prysznica i kiedy siedziałeś nad kiblem, opróżniając swój żołądek, w którym przeważała ilość alkoholu. Kochałam cię, kiedy budziłeś mnie z samego rana, ale także, kiedy ścieliłeś mi łóżko, a później zanosząc mnie do niego. Czy nadal uważasz, że nigdy mi na tobie nie zależało?
|
|
 |
Nieważne, co mówią. Jesteś ważniejszy od słów.
|
|
 |
Pytał o moje marzenia, a ja nieśmiało podnosząc wzrok zagryzałam wargi z uśmiechem nie wiedząc, jak ująć w słowach wyznanie, że spełnił je wszystkie samym sobą ♥
|
|
 |
Nikt nigdy nie dał mi tego, co Ty dajesz jednym spojrzeniem, słowem, gestem.
|
|
|
|