 |
|
Mój dom jest tam gdzie miłość, ich tam gdzie nienawiść Bo odwrócili się już dawno od ludzi plecami
|
|
|
|
Wiem, że jest późno ale serce mi wali Na samą myśl, że jeszcze dziś Cię mogę zobaczyć bo
|
|
|
|
nic nie mówię czasem się opamiętam Gdy bardzo mam ochotę być nieprzyjemna
|
|
|
|
Gdy nie wiem na co liczysz w myślach liczę do trzech
|
|
|
|
Wolałabym tak, źle, źle nie wypaść w Twoich oczach Nie potrafisz mnie skrzywdzić To nie potrafisz mnie kochać.
|
|
|
|
Nawinę Ci tak, że, że, że mnie znienawidzisz
|
|
|
|
Ukradł mi wszystkie światła, kiedy do klubu wszedł I gdy go zobaczyłam pomyślałam: „Muszę mieć”
|
|
|
|
Lód w oczach miał, choć te panny wszystkie Nagle zaczęły pozować jak z Victoria’s Secret
|
|
|
|
Wstał i wyszedł i nie było go chwilę Ja już w myślach dałam rozwód z orzekaniem o winę
|
|
|
|
Tak, masz tu ogień, szkoda, że chcesz tylko iskrę Bo mogła bym Cię rozgrzać bardziej niż one wszystkie
|
|
|
|
Nie chciałabym być niegrzeczna Ale pozwól, że zapytam, gdzie jest twoja kobieta
|
|
|
|
Nie chciałabym być niegrzeczna Ale pozwól, że zapytam, gdzie jest twoja kobieta
|
|
|
|
Dodaj komentarz
