 |
Ile razy upaść by odnaleźć równowagę?
Życie to skurwiel, ze swoimi trzymać sztamę
jak masz miękkie serce to obyś dupy nie miał szklanej
|
|
 |
Jutro krzyczy do nas siema, dzisiaj wali nas po mordzie
wczoraj to historia tak jak za szerokie spodnie
|
|
 |
A Ty dziewczyno nie płacz - serce oddał innej dupie ?
Pamiętaj że zatęskni od tego nie da się uciec
|
|
 |
coraz częściej wydaje mi się, że aby pozwolić sobie zapomnieć, potrzeba potężnej dawki bólu od osoby, w której ulokowaliśmy swoje uczucia, bo usłyszenie od niej prawdy, wprost dotyka naszego serca, a własne rozmyślania prowadzą jedynie do reakcji mózgu. / niechcechciec
|
|
 |
Tak, masz rację. Żadnych, ale to żadnych obietnic. Właśnie zrozumiałam głębokość i prawdziwość tych słów. Obietnice to przyzwyczajanie się do tego czego być może nigdy nie będziemy mieli, to kreowanie złudnej przyszłości, to dawanie nadziei na coś czego nie ma. Składanie obietnic to ryzyko. Przecież obietnice bolą, a najbardziej te nie dotrzymane. Nie składajmy więc sobie żadnych obietnic. Żyjmy z dnia na dzień, pozwólmy światu się kręcić, ale nic nie obiecujmy, proszę. Ja już nie chcę więcej cierpieć przez słowa, które nie miały swojego pokrycia w czynach. / napisana
|
|
 |
Podobno nie ma tak nieśmiałego mężczyzny, żeby nie był w stanie wystartować wtedy kiedy mu naprawdę zależy. Nie goń, nie ścigaj, nie napieraj. To Ci się zwyczajnie nie opłaci.
|
|
 |
Niuńka jak z CKMu w domu, buziaki kicia
|
|
 |
Ja nigdy więcej już się tak nie poparzę
Ty też nigdy więcej nawet nie patrz tak na mnie.
|
|
 |
słabi gubią siebie jestem ponad,to nie dla mnie wole mniej a lepszego, treść odzwierciedla prawde odbicie jak przez kalke straciłem to doceniam czasu nie wróce pech to pech część istnienia
|
|
 |
każdy za błędy płaci, teraz stań na nogach i pokaż mu co stracił.
|
|
 |
randki, świece i stół na którym zaraz zerżnę Cię tu... a najszczerszy uśmiech jaki widziałam na całym świecie to Twój...
|
|
 |
ona nie podejrzewa, że jego myśli coś ukrywają nie... kiedy powiedział jej, że miał na drugą zmianę do roboty wczoraj, dlatego nie zadzwonił do wieczora... i może w tym było prawdy trochę.. bo miał na drugą, ale nie zmianę tylko ochotę
|
|
|
|