 |
długo myślałam nad tym, co mnie dręczy i doszłam do pewnego wniosku. będąc młodszą, nie przejmowałam się przyszłością. z pozoru zwykłe rzeczy stały się czymś nowym i niezwykłym. ludzie zaczęli się mną interesować po latach lekceważenia. zakochał się we mnie chłopak, który wydawał się być obojętny. zwykłe imprezy, stały się niezwykłe. wszystko obróciło się o 360 stopni. stało się coś, czego mi brakowało. a niedługo potem zniknęło i zostawiło po sobie przykry ślad. / tonatyle
|
|
 |
w życiu powinniśmy doceniać drobiazgi. kochać ludzi, którzy o nas dbają. szanować przyjaciół, którzy się nami interesują. jednak czasem, nawet jeśli mamy wszystko, czegoś nam brakuje. może to być niewinny detal. niestety czasem przez tą błahostkę tracimy całe złoto z naszego życia. / tonatyle
|
|
 |
może i mu zależało, ale dawno temu. może zacząłby bardziej dbać o relacje, troszczyć się. ale to już minione, nieistotne, nieżywe. takie, jakie powinno być także dla mnie. / tonatyle
|
|
 |
moim największym błędem była tęsknota za ludźmi, którzy od samego początku nie przejmowali się mną. byli zmuszani do rozmów, do przebywania w moim towarzystwie. podczas gdy ja się cieszyłam, oni przeżywali udręki. byłam wtedy mała, nie zauważałam tego albo zwyczajnie nie chciałam. mam tylko nadzieję, że kiedyś w pełni przejrzę na oczy. / tonatyle
|
|
 |
świętowałam coś, co było ważne. tylko dla mnie, nieistotne dla innych. / tonatyle
|
|
 |
Można warg dotykać, muskać je, ssać, gryźć, podnosić językiem, można je zamykać swoimi ustami, aby za chwilę je otworzyć, rozewrzeć, spulchnić lub mocno zacisnąć. Można koniuszkiem języka cierpliwie i dokładnie namaszczać śliną ich brzeg. Można przygnieść je do dziąseł, można je smakować, można je zwilżyć lub zamoczyć swoją śliną, aby zaraz potem osuszyć wydychanym powietrzem. Można je obejmować szczelnie swoimi wargami, po chwili zwolnić uścisk, otworzyć na oścież, rozsunąć zęby, wyssać język na zewnątrz i przygryzać go delikatnie. Można go potem wepchnąć do środka, przycisnąć do dolnego podniebienia i dotykać swoim językiem wybrzuszenia dziąseł nad każdym zębem po kolei, można dotknąć nim górnego podniebienia i zatrzymywać na każdym jego zgrubieniu, można... Można zwariować przy tym. Albo się zakochać. / selektywnie
|
|
 |
Boję się zapamiętywania momentów, kiedy nie mam pewności, że ich nie stracę, że za chwilę nie będą jedynie blizną, kolejną z tych po małych ranach, które życie a może po prostu ja zrobiłam sobie gdzieś w środku. Boję się tych dobrych chwil, tuż po tych gorszych. Boję się najmniejszych z emocji i boję się uczuć. Tak, wiem, może to głupie, przepraszam. Jednak, kiedy tracisz w życiu to na czym Ci zależy, za co być może w jednej chwili bez zastanowienia oddałbyś życie, cholera, tracisz to, co kochasz to wszystko inne się zmienia. Zmieniasz się Ty. Nie wiem czy mogłabym powiedzieć, że nie potrafię już ufać, czy, że po prostu momentami się tylko waham. Nie chcę czegoś na zamianę, w zastępstwie i po raz kolejny na chwilę. Nie chcę, rozumiesz? Bo kiedy nie tylko się otwierasz, ale i otwierasz swoje serce, chcesz aby wszystko było przede wszystkim dobrze. By wszystko się udało. By było, trwało i nie kończyło się mimo wszystko. Boję się o Ciebie, o Twoje "kocham", o siebie i serce. Boję się o na
|
|
 |
Życie jest zbyt krótkie, aby poświęcać czas ludziom, którzy wysysają z Ciebie szczęście. / net
|
|
 |
zastanawiam się tylko, kiedy to wszystko się w końcu skończy. chcę mieć jedynie spokój ducha, tylko tyle. ale mam wrażenie, że dla świata to i tak za dużo. / tonatyle
|
|
|
|