| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ale tej nocy widzialam w jego oczach miłość do mnie, jakby uczucie nie zgasło mimo tego wszystkiego, tylko się bawił |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | mam już trochę dość łez towarzyszących mi przy każdym kroku, każdego dużego westchnienia, ciężkich kroków i smutnej twarzy |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | przy nim zapominam, otwieram piwo, smieje się, strzelam kapslem i odpalam szluga, zapominam, wiesz? na godzinę, dwie, trzy, na noc, ale zapominam |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i ta moja pijacka szczerość i łzy i ta twoja obojętność |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zapominam, praktycznie co wieczór zawsze zapominam o tym całym syfie, to nic, że najpierw muszę się poodbijać od ścian, być zaprowadzona pod samo łóżko, to nic, że rano muszę sprzątać pety i butelki, nicsięzemnązłegoniedzieje. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nigdy nie chciałam zobaczyć cię smutnego 
Myślałam, że chcesz tego samego dla mnie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | gdzie jesteś kiedy wszystko się wali? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Otwórz mnie, a zobaczysz,
Jestem galerią złamanych serc
Jestem nie do naprawienia, pozwól mi być
I oddaj mi z powrotem moje wadliwe części |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i tu nie chodzi tylko o mnie, chodzi o nią także, 
tak kurewnie nie daje rady.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Moje oczy są dziś jak morze.. martwe. Wiesz? Często wybieram ciszę ale dziś ciszę zamieniam na nadzieję. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I niby oboje wiemy, że bez siebie nie damy rady, 
niby oboje żałujemy tego, co się stało i 
plujemy sobie w twarz z żalu i złości, tęsknimy 
tęsknotą nie do opisania, to jednak zawsze duma wygrywa |  |  |  |