 |
|
ja już nie mogę, nawet myśleć o tym bo cokolwiek powiem to ty nic z tym nie zrobisz, i chuj mnie obchodzi jakie masz do mnie podejście, chcesz wiedzieć ? powoli zapominam że jesteś. / KaWu
|
|
 |
|
Niby nic już nas nie łączy, częste kłótnie, ostre słowa, kilko miesięczne ciche dni w których nawet nie myśleliśmy o sobie, ale z pewnością gdyby coś ci się stało, zalałabym się złami, uwierz. | Jamaica ♥
|
|
 |
|
Dziwne, że własnie teraz, kiedy przestałeś dla mnie istnieć, znów czuję zapach twoich perfum. | Jamaica ♥
|
|
 |
|
Od początku nie rozumiałam matmy, tego że kiedy jest gorąco chcemy by było zimno i na odwrót, a przede wszystkim od początku nie rozumiałam twojego toku myślenia skarbie. | Jamaica ♥
|
|
 |
|
To dzięki tobie zaczęłam urywać się od komputera i częściej spotykać się ze znajomymi, to dzięki tobie polubiłam piłkę nożna i mecze w telewizji. To dzięki tobie pokochałam wieczorne oglądanie filmów w twoich ciepłych ramionach. To dzięki tobie zrozumiałam na czym polega miłość. | Jamaica ♥
|
|
 |
|
- Kocham kiedy do mnie piszesz. - A jednak mamy te same gusty. ♥ | Jamaica ♥
|
|
 |
|
Mówił, że jestem najważniejsza. Oczywiście kłamał, bo nic nie było ważniejsze od gry, w którą potrafił grać godzinami. / zlodziejka_zapalniczek ♥
|
|
 |
|
Jesteś obowiązkowy w moim życiu jak tusz na rzęsach.
|
|
 |
|
Wszystko zdarza się tylko raz. I nigdy nie wraca. Jeśli będziesz próbowała wskrzeszać przeszłe zdarzenia, ominiesz to, co ma się wydarzyć w następnej kolejności.
|
|
 |
|
czasem chciałabym wrócić do pewnych momentów.
nie, nie po to żeby coś zmienić.
po to, żeby przeżyć to jeszcze raz, nie zważając na skutki.
|
|
 |
|
Popatrz. Tyle par, które powinny być razem, ale nie są, tyle zajebiście dobrych i porządnych osób spędzających samotnie kolejne wieczory, tylu zajebistych ludzi męczących się z chujowymi czy patologicznymi rodzinami, wreszcie tylu skurwieli mających kwitnące życie towarzyskie i kogoś kto naprawdę ich kocha, zamknij się i po prostu popatrz, zanim jeszcze raz powiesz, że wszystko ma jakiś sens.
|
|
 |
|
spojrzał na mnie, jego brązowe oczy nie wyrażały w tej chwili kompletnie nic. czułam się nieswojo, bo przecież były to te same oczy, które kiedyś patrzyły na mnie z radością, namiętnością, życzliwością, może nawet kiełkującą miłością. a także z bólem i gniewem. jak to możliwe, że teraz były tak obojętnie?
|
|
|
|