|
kazałeś mi walczyć, więc zawalczę! nie powiedziałeś tylko o co, bo o nas już nie warto. / zantii
|
|
|
podobno człowieka ceni się za jego wnętrze, ale nie oszukujmy się. jak ktoś ma chujową facjatę, to jego wnętrzem nikt się nie zainteresuje. / zantii
|
|
|
u Jego boku miałam wszystko, byłam pieprzoną materialistką. / zantii
|
|
|
nie przywiązuj się do mnie. naprawdę, nie chcę musieć Cię zranić. nie chcę byś stał się jednym z tych, którzy patrzą w moją stronę z żałością w oczach. nie chcę byś był moją kolejną zabawką, więc odejdź teraz, póki czas. proszę, odejdź. / zantii
|
|
|
gdzieś na mapie jest miejsce, które oznaczę sercem. / zantii
|
|
|
nie zasługujesz nawet na to, żeby zwracać się do ciebie z wielkiej litery. / zantii
|
|
|
uczucie nie umrze, ono żyje. nie będzie już jak kiedyś z Tobą, ale gdzieś przez moje serce płyniesz tak jak woda Nilem.
|
|
|
ze wszystkich moich życiowych porażek, Ty jesteś zdecydowanie największym epic fail'em. / zantii
|
|
|
to nic, że znowu piłam. to nic, że znowu nie pamiętam jak wróciłam do domu. to nic, że mam kaca i pusty portfel. nic nie szkodzi, że paliłam jednego papierosa za drugim. nic nie szkodzi, że znowu się zapomnieliśmy. naprawdę nic się nie stało. / zantii
|
|
|
kiedyś byłam miła, czasem nawet sympatyczna. życie zmieniło mnie w bezczelną, pewną siebie zimną sukę, obojętną na męskie wzdychania i prośby. / zantii
|
|
|
była dobra ekipa, melo mieliśmy we krwi. pokochałam tych ludzi, oni byli najlepsi. na tyle zżyci, że skoczylibyśmy w ogień za sobą. taka więź między ludźmi jest cenniejsza niż złoto. nie pomyślałabym, że nasze kontakty urwać się mogą. dzisiaj wszystko przepadło, nie ma was już nawet obok. / zantii
|
|
|
pomogłeś mi zapomnieć o nim, ale dlaczego tak szybko odszedłeś? teraz to za Tobą tęsknię. / zantii
|
|
|
|