 |
|
dzisiejszy dzień to kompletna strata makijażu.
|
|
 |
|
ostatnio bujam się we własnej galaktyce absurdu.
|
|
 |
|
miłość przechodzi jak poimprezowy kac.
|
|
 |
|
wiem, że nie palisz, ale chodź ze mną na papierosa. wszystko ci wybaczę, obiecuję.
|
|
 |
|
twoje ramiona zastępują mi pasy bezpieczeństwa.
|
|
 |
|
zdejmę jeansy, ale dalej patrz mi w oczy.
|
|
 |
|
ej, mała! rozmazał Ci się smutek pod oczami.
|
|
 |
|
i znowu ścigamy się na to kto wyśle więcej buziaczków.
|
|
 |
|
potrzebuję zmian. najlepiej dużych, spektakularnych i z fajerwerkami.
|
|
 |
|
akcja zapomnieć, zniszczyć, wymazać.
|
|
 |
|
a jeśli życie to sen, z którego budzisz się, gdy zasypiasz?
|
|
 |
|
każdy lubi słyszeć, że jest jedyny w swoim rodzaju.
|
|
|
|