 |
Puk, puk mordki! Wszyscy już pozamarzali przez tę pogodę za oknem? Ktoś tu jeszcze żyje?
|
|
 |
W głowie mi się nie mieści ile czasu zajęłoby mi dziękowanie Ci za wszystko, przepraszałabym pewnie dwa razy dłużej. Nie potrafię słowami oddać ani mojej wdzięczności ani mojej tęsknoty. Po prostu pamiętaj, że zawsze byłaś i będziesz, bo Cię najzwyczajniej kocham. cz2
|
|
 |
Przychodzą dni takie jak te, gdy nie chcę niczego prócz bycia z Tobą. Ogarnia mnie tęsknota, która wydaje się być nie do pokonania. W te dni mam ochotę uchylić Ci nieba, otworzyć bramy do raju, udowodnić miłość na każdy możliwy sposób. Wszystkie zawodzą. Słowa wydają mi się zbyt proste, prezenty zbyt powierzchowne by oddać to co naprawdę czuję. Niemoc, wszechobecna niemoc, nie pozwalająca udowodnić mi tego co czuję. Powinnaś mieć pewność, że jesteś najlepszym człowiekiem jak mógł mi się trafić. Ani jedna spędzona z Tobą chwila nie była stracona, powtórzyłabym wszystko od początku do końca i nie miała bym dość. Może chciałabym cofnąć kłótnię oraz czas który wspólnie przemilczałyśmy, może chciałabym cofnąć słowa, które padły niepotrzebnie, ale gdyby nie to wszystko nie wiedziałabym ile dla mnie znaczysz, ile znaczy każdy dzień spędzony z Tobą, ile znaczy wspólne życie. Dziękuję to za mało i przepraszam nic nie znaczy. cz.1
|
|
 |
rach ciach i bajera poszła
|
|
 |
Kiedyś ktoś powiedział, że najpiękniejszym momentem jest właśnie ten, chwilę przed pierwszym pocałunkiem.
|
|
 |
Miałam przyjaciela, ale on umarł. Tak właściwie to żyje dalej, ale jako przyjaciel umarł.
|
|
 |
Owszem, miałem przyjaciół, lecz raczej nie z rodzaju tych, u których można szukać wsparcia w razie nieszczęścia.
|
|
 |
On wygląda jak najszczęśliwsze chwile w moim życiu.
|
|
 |
umarłam razem z nim. bo zabrał ze sobą moje serce, które dałam mu do wiecznego depozytu. a bez serca nie da sie żyć, czyż nie?
|
|
 |
a pózniej pamiętam tylko mroźny powiew wiatru, przemykające pod jasną osłoną księżyca drzewa, ich szum i pisk opon. a pózniej pamietam tylko ból, nie fizyczny. on był jak główka od pineski, chociaż bolało mnie całe ciało. wtedy zrozumiałam, ze moje serce jest większe niz ja sama. ze jego ból potrafi zagłuszyć wszystko. nawet połamane kości. ból straty, zabija tak samo, jak wypadek osobę stracona.
|
|
 |
lotnisko widziało wiecej prawdziwych pocałunków niż ołtarz.
|
|
 |
też jesteś zdania, że 'my' jesteśmy idealni tylko w teorii?
|
|
|
|