 |
|
Przy herbacie ludzie się poznają. Przy winie kochają,
zaś przy kawie rozstają. Uważaj co pijesz.
|
|
 |
mówili, że nigdy nie przestaje się kochać osoby, którą obdarzyliśmy tym uczuciem, a jedyne co to uczymy się bez niej żyć. mówili, że to co pozornie nam się wydaje to blada monotonność zmieszana z odrobioną przyzwyczajenia, do którego w dalszym ciągu nie przywiązujemy samych siebie. ciągła utrata sensu, nieprzerwany wyścig słów, mówili wiele, niezrozumiałych i tak niedokładnie splątanych ze sobą jak nigdy wcześniej. pamiętam chwile, kiedy nie chciałam ich rozumieć, kiedy nawet nie próbowałam przyswajać tego jak jest, a wiem, że jest łatwiej nie rozumieć teorii miłości, przywiązania, schematu uczuć i szczęścia rodzącego ból. nie chciałam dotykać prawdy, nie chciałam dorastać sercem i być kolejną z tych, których ciągłe błędy są błędami serca, nie chciałam. / Endoftime.
|
|
 |
Może to płytkie ,ale tęsknię. /b.
|
|
 |
I wiesz...czułam złość gdy powiedziałeś ,że mamy sobie zrobić przerwę. Poczułam upokorzenie kiedy powiedziałeś ,że musisz się zastanowić nad tym czy to jeszcze miłość czy już tylko przyzwyczajenie. Jestem pewna ,że to już nie ma dalszej przyszłości . Czuje pustkę .
|
|
 |
Kochałam. Kochałam Go bardziej, niż On i nawet bardziej niż ja potrafiłam to zrozumieć. A tam, gdzie uczucia przestają dać się zrozumieć zaczynają się problemy i mimo, że na początku nic tego nie zapowiadało, tak było też z nami. Właściwie, do teraz nie mam pojęcia, dlaczego tak potoczył się nasz los. Być może ludzie nie mogą kochać się zbyt mocno, bo im człowiek bardziej kocha, tym jest silniejszy, a przecież ludzie nie mogą być zbyt silni. W każdym razie nasza miłość z powodów nieznanych mi do teraz, aczkolwiek mających więcej związku ze mną, niż z Tobą nie przetrwała. Mimo to, po wszystkim zostaje jakiś ślad.. Czasem są to tylko wspomnienia, zazwyczaj jednak o wiele więcej. Po Tobie na przykład, poza tym wszystkim została mi nieokreślona pustka, ponieważ i Twoje miejsce w mym życiu było nieokreślonych rozmiarów. Co gorsza została miłość. A miłość nie może zostawać sama. Nigdy.
|
|
 |
Zająłeś w moim sercu stanowczo zbyt duży pokój, jak dla kogoś, kto nie chciał pozostać tam na zawsze. / fruugo.
|
|
 |
Byłeś. Może nawet zbyt często. I tak, z dnia na dzień myśl o Twej obecności w moim życiu, która miała nigdy nie dobiec końca wydawała się być coraz bardziej prawdziwa. Bywały lepsze i gorsze momenty, lecz w bez względu na to, w Twoich oczach wciąż widziałam miłość, a tak długo, jak ona tam była, Ty miałeś zajmować największy pokój mego serca. Dawało mi to więcej, niż jakiekolwiek słowa, gdyż słowa mogą kłamać, za to w Twym spojrzeniu widziałam odbicie prawdy i to prawdy, którą chciałam tam zobaczyć. Lecz jak powszechnie wiadomo, czas zmienia. Ludzi, miejsca, uczucia. I tak zmienił Ciebie, zapominając o mnie i pomijając Twe oczy, w których wciąż tkwi moja prawda. / fruugo. ♥
|
|
 |
będę siedzieć i organizować zbieg okoliczności. tylko i wyłącznie po to, żebyś nachylił się nade mną i szepnął, że jestem tą na którą czekałeś.
|
|
 |
nie kłamię mówiąc, że nie mogę żyć bez Ciebie. to nie jest kwestia tego, że mogę ale nie chcę. nie potrafię. nie wyobrażam sobie, podnieść rano powiek i nie zacząć się zastanawiać nad tym czy też już się obudziłeś. nie wyobrażam sobie, nie napisać do Ciebie smsa przypominając o moim uczuciu względem Ciebie, które czasami mnie niszczy bardziej niż najgorsze świństwo ingerujące w nasz organizm. nie umiałabym Cię spotkać na ulicy i nie podbiec po drodze prawie zwracając przepełniające mnie szczęście i nie rzucić Ci się na szyję i powiedzieć jak Cię kocham, mając świadomość że pewnie znienawidziłeś już te 2 słowa przez ich codzienny nadmiar, jak najbardziej znienawidzone przez Ciebie pomidory. nie umiałabym. nie chcę się uczyć. nie chcę zapominać. bo szczęście nie jest nam dane po to, żeby się go wyzbywać w jakiejkolwiek postaci. nawet wspomnień.
|
|
 |
gdybym miała tylko możliwość, małą szansę, uwierz, że już dziś zniknęłabym stąd na zawsze. zwyczajnie oderwałabym się od tego co przyziemne i odeszła gdzieś, gdzie tak naprawdę zaczęłabym w końcu żyć, już nie na pozór wmawiając sobie przy każdej możliwej okazji, że może jednak ma to jakiś sens. odeszłabym bez słowa, bez najmniejszego pożegnania, bez żalu w oczach tych najbliższych, bez miliona cisnących się do ust pytań, dlaczego posiadając wszystko mówię, że nie posiadam nic by było warte mojego życia tutaj, dlaczego właśnie tego chcę? / endoftime.
|
|
 |
|
wybaczyłam Mu, ale nigdy nie byłam w stanie zrozumieć tego, co zrobił. [ yezoo ]
|
|
 |
|
" Mamy sobie do powiedzenia rzeczy, na które nikt jeszcze nie wymyślił słów. "
|
|
|
|