 |
` Stoję pod prysznicem , myślę o Tobie . Ściśnięte pięści , zaciśnięte powieki , z których coś leci , ale sama nie wiem czy to łzy czy woda . Zimny , wręcz lodowaty strumień wody oblewa moje ciało . Zsuwam się po ścianie . Opadam w kałużę wody i leżę .. Przed oczami mam wszystkie obrazy ostatniego roku . Twoje miny , ruchy , Twój głos . Podnoszę się . Wycieram . Ubieram w piżamę . Kładę się do łóżka , znów zaciskam mokre powieki , tym razem od łez . Łez , które próbują zmyć ze mnie Twój obraz ...
|
|
 |
` Jego już nie ma i wolałabyś myśleć , że Ci się śnił . Teraz chcesz go z powrotem , a przecież był .
|
|
 |
` Po dwóch tygodniach milczenia , w końcu napisałeś i pierdolisz mi jaki to jesteś w niej zakochany ..
|
|
 |
` .. naprawdę go kocham , ale nie potrafię życzyć mu szczęścia . nie chcę żeby był szczęśliwy z nią . tylko ze mną !
|
|
 |
` To , że człowiek się uśmiecha nie znaczy , że jest szczęśliwy .
|
|
 |
` Nie ważne , ile sił potrzeba by razem być .
|
|
 |
` .. naprawdę chciałam iść z Tobą przez życie , nigdy nie pojmiesz co działo się w mojej psychice ..
|
|
 |
` Zaczęłam od zdjęć .. Skasowałam . Nie wytrzymałam długo , przywróciłam je znowu . Później numer telefonu . I tak znałam na pamięć , więc nic to nie dało . Zapisałam Cię inaczej ,ale i tak odczytywałam tak jak przedtem . Przed snem myślałam o innych , ale i tak widziałam Twoje źrenice . Wyprałam ' Twoją ' ulubioną bluzę .. Ale nadal pachniała Tobą . Skasowałam nr gg .. Ale na chwilę , musiałam przecież widzieć Twój opis . Chciałam zapomnieć , ale zapukałeś do drzwi . I znowu ten sam rzeczy stan ..
|
|
 |
` .. tęsknie ? to za mało by wyrazić jak mi Ciebie cholernie brakuje .
|
|
 |
` Całowali się bezwstydnie , choć wiedzieli , ze na krawężniku ruchliwej ulicy widzieli ich wszyscy ... A oni - tylko siebie ..
|
|
 |
` Ile można nie zasypiać , nie jeść , nie oddychać, błagać , myśleć o nim i być bez niego ?
|
|
 |
` Nie chcę żadnych rozmów ! Chcę móc stanąć przed tobą i zwyczajnie się rozpłakać .
|
|
|
|