 |
' te dni dały tlen moim płucom. dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą. patrzymy wstecz, bo tyle za nami. lecz ważne są tylko dni, których nie znamy. '
|
|
 |
' wokół tylko cisza i moje wątpliwości czy naprawdę już przywykłem do jebanej samotności? '
|
|
 |
' może dla mnie to jedyna droga, bo uczucia w moim ciele zamarzają tak jak woda. chciałbym je rozpuścić i z Tobą uciec gdzieś, więc potrzebuję obok 36 i 6. '
|
|
 |
' nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta jak pokój, moje serce i słowa w twoich ustach. '
|
|
 |
' sala jest pusta, trzymasz mnie za rękę, ale puszczam twoją dłoń i nie złapię nigdy więcej. Mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania, więc odwracam się na pięcie odchodząc bez pożegnania '
|
|
 |
chciałoby się żyć bez bluzgów, no ale kurwa..
|
|
 |
Siadam, wyciągam szluga, biorę bucha za tych, którym już nie ufam.
|
|
 |
ta sama tradycja, troche inne czasy.
|
|
 |
Wspomnienia. Z każdym dniem kopią mnie w dupe coraz mocniej. || sieemasz
|
|
 |
Jeśli martwisz się o kogoś kto zadał Ci ból - kochasz go.
|
|
 |
Bądź, proszę nie odchodź nigdy,
ja bez Ciebie, ja nie mam siły,
bez Ciebie, dlaczego, odpowiedz,
że gdy czegoś chcę, mieć nigdy nie mogę...
|
|
|
|