|
gdy zapomnę już o Tobie no to Bogu podziękuję. | PabloS.
|
|
|
chciałem pozbyć się tych wspomnień i zacząć życie od nowa,
ale one są jak nałóg bo wracają tak bez słowa. | PabloS.
|
|
|
miałem porzucić te myśli i nie myśleć już o Tobie,
lecz wciąż jesteś w moim sercu i w nim będziesz nawet w grobie,
nie ma mnie już dziś przy Tobie i nie będzie mnie już wcale,
lecz to był Twój własny wybór by przekreślić życie całe. | PabloS.
|
|
|
chce poruszyć Cie,
chce Ciebie dotknąć, pocałować,
chce Cie mieć na zawsze,
chce się Tobą opiekować,
chce byś wciąż na mnie polegał,
chce być Twoim przyjacielem,
chce byś kochał mnie do końca
czy wymagam za wiele? | Stok.
|
|
|
Pojedziemy nad rzekę, będziemy trzymać mocno swoje dłonie jakby od tego zależało czy zapadnie się Ziemia. Będziemy jednością, dwiema wymieszanymi farbami tworzącymi idealną konsystencje czystego koloru miłości. Twoje ciało pod promieniami Słońca będzie błyszczeć, to takie dopełnienie moich słów, że jesteś moją gwiazdką. Nie będę mógł oderwać od Ciebie wzroku, bo jesteś dla mnie jak Bóg dla chrześcijan. Ślepo wierzę w Ciebie i ubostwiam każdy skrawek Twojego ciała. Moje usta będą parzyły od napływu podniecenia i błądziły jak turysta bez mapy po aksamitnej skórze. Będę prymusem w szkole, gdzie uczę się całej Ciebie. Wskaże każdy pieprzyk i gdzie się zaczynają i kończą Twoje tatuaże. Patrząc Ci głęboko w oczy nawet nasze czarne źranice wypełnią się kolorem naszej miłości. I gdy nasze ciała będą odlewem doskonałości dwóch ciał oddanych sobie poczujemy w każdym kawałku serca smak miłości.
|
|
|
I siedzę i patrzę i czekam bo chyba od zawsze na coś czekam. I coś mnie zjada od środka i boli, jakbym miał raka. I nie wiem co mam robić, czy z okna skakać czy siedzieć i płakać, bo oszukali mnie kurwy, śpiewali, że świat jest piękny, uwierzyłem, jaki ja byłem durny. Dali mi przepis na życie kiepski jak kiepskich życie, straciłem czas i chyba umarłem. I siedzę tak sobie, martwy i zimny jak lód, i brakuje mi ciepłych słów. I idę dalej umierać sam z niebem, i wcale nie kocham Ciebie.
|
|
|
Chodź, skarbie. Usiądź obok mnie, bym mógł opleść Cię jak chmury Słońce i zastygnąć tak jak pomnik; być obrazem miłości. Wtul się w swoje ulubione żebra i ułoż głowę na najwygodniejszej części mojego obojczyka. Teraz słuchaj moich słów. Wiem, że bardzo boisz się burzy, dla Ciebie to bestia, która pożera wszystko. W moich ramionach jesteś księżniczka chronioną przez swojego rycerza. A burza. Burza to mój krzyk, że kocham Cię ponad wszystko co ludzkie i tęsknię rozrywając sobie wnętrze. Im mocniejszy grzmot, tym mocniejsza tęsknota. Ten deszcz, który uderza o szybę to uderzenia mojego serca,które chwilowo jest za daleko cieleśnie i chce pokazać Ci, że jest mimo odległości. A błyskawica to symbol Twojej osoby w moim życiu. Rozświetlasz moje czarne, mroczne dni w jedną chwilę. Widzisz, kochanie, to tylko ja, chcę powiedzieć ile dla mnie znaczysz.
|
|
|
tak masz racje, popełnilem wiele błędów ale byłem przy Tobie, a Ty byłaś w moim sercu. | Kushin.
|
|
|
nie jest tak, ze możesz mieć mnie na jakiś czas, na jakiś czas porzucić, po czasie znowu mnie brać jak zabawkę, sorry, ale nie myśl nad nami czy przyjaźń czy miłość bo to bardzo rani. nie wytrzymam dłużej patrząc się w Twoje piękne oczka siedząc obok Ciebie i nie móc Cie pocałować to się nazywa kochać?! bez znaczenia na resztę sorry ale nie chce więcej, nie chce więcej cierpieć, ja to pieprze. | Kushin.
|
|
|
serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma. | TMK aka Piekielny.
|
|
|
i nie wiem co się stało, że znowu mnie olała.
mówiła, że będzie zawsze - suka, kłamała. | TMK aka Piekielny.
|
|
|
kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrze. | TMK aka Piekielny.
|
|
|
|