 |
kobiety w złości nie mają litości
|
|
 |
I znowu kurwa siadam i pisze wersy sercem..
I pragnę Ci powiedzieć że tej nocy pewnie zdechnę..
Nic Ci nie przysięgnę.. mam dosyć już Cię błagać..
Pewnie masz już kogoś co? Pewnie nie ma o czym gadać..
I dlaczego mi to robisz powiedz czemu każesz płakać..
Złap za nóż wbij go w Serce pokaż jak się starasz..
Mam ochotę wsiąść za kółko i pierdolnąć w jakieś drzewo..
Proszę tylko skreśl pytania.. I nie pytaj mnie dlaczego..
Wiem że wolisz koleżeństwo i nie mogę podarować..
Wezmę klamkę i wytłukę bo to przecież moja droga..
Jakbym kłamał to mnie zabij.. jak nie kochasz też mnie zabij.
|
|
 |
"ulalala w górę wódka dzisiaj balujemy tak jakby nie miało być jutra"
|
|
 |
Nie ma nas, trochę ciężko uwierzyć. Bo łatwo coś stracić, a trudniej docenić. Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno. I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość. Nie ma nas, pewnie ciężko to przeżyć. Nie ma szans by to mogło się zmienić!
|
|
 |
Każda miłość trwa tak długo, na ile zasługuje.
|
|
 |
na błędach uczymy się tylko wtedy, kiedy zaczynają boleć .
|
|
 |
drugie szanse nigdy nic nie znaczą, ludzie się nie zmieniają.
|
|
 |
Proszę, zostaw mnie.
Nie chcę być powodem twojego bólu.
|
|
 |
Poznaliśmy się? O fajnie, że się sobie podobamy, ale lepiej mi tego nie okazuj, będziesz wydawał się bardziej tajemniczy, co sprawi, że będę chciała cię poznać bliżej. Nie, nie proś mnie o numer, bo wydasz mi się normalnym chłopakiem, który właśnie prosi ładną dziewczynę o numer, a przecież ja takich nie lubię. Pocałujesz mnie? O, no to super, ale nie mów mi, że ci się podobało, zgrywaj cwaniaka, wtedy ja na pewno będę chciała więcej. Pod żadnym pozorem nie mów, że mnie polubiłeś. Owszem, możesz to okazywać, ale nie mów, bo momentalnie wyjdziesz w moich oczach na cipie z uczuciami, a przecież ja wolę skurwieli. Właśnie zraniła cię dziewczyna? Czekaj, czekaj, ja i tak pójdę do tego, który właśnie olał swoją. To ja - skomplikowana, popierdolona kobieta.
|
|
 |
Łatwo mi go ranić. Z uśmiechem na twarzy, potrafię zadawać mu wielki ból. Może dlatego, że wiem, że każdy mój ruch i tak nie wpłynie na to, co on do mnie czuję? Może myślę, że jest zbyt naiwny, a ja weszłam na jego życiową drogę tylko po to, by uczynić go mocniejszym emocjonalnie? Zostałam zraniona tyle razy, przecież wiem, jak cholernie człowiek potrafi cierpieć przez drugiego, a mimo wszystko dalej to robię. Dalej go niszczę, patrząc, jak mnie kocha, nawet kiedy wbijam mu nóż w klatkę piersiową z pełną premedytacją.
|
|
 |
I'm the hero of this story
|
|
 |
Z nim moge wszystko i nie musze nic.
|
|
|
|