 |
Związek i rozsądek to śmiesznie zestawienie. Tak lepiej... Dla Ciebie, gdy będziesz łgać, znikać wieczorami i spotykać się z tym, z którym relacja była niewłaściwa, na nieznanych zasadach niepoprawna? Czy może dla Twojego obecnego faceta, z rozsądku, który będzie myślał, iż jesteś z przyjaciółką, a nie w ramionach innego w Jego aucie?
|
|
 |
|
Telefon stęskniony za wieczornymi namiętnościami.
|
|
 |
Love love love, mamo, jak najbardziej pasują mi te wyjazdy co dwa tygodnie w wakacje, Łódź, Gdańsk, Wrocław i mecze Ligi Światowej podczas nich c:
|
|
 |
-wy jesteście razem? -nie, ale On może mówić do mnie kochanie.
|
|
 |
|
A tak naprawdę nie uśmiecham się zbyt często i od zawsze miałam kłopot z depresją. //bereszczaneczka
|
|
 |
and it's not like anybody cares / Cassie ♥
|
|
 |
nie umiesz zrozumieć, a ja nie umiem wyjaśnić
|
|
 |
Nienawidzę kłamać, ale naprawdę nie chcę Cię martwić.
|
|
 |
Gdy wszyscy myślą, że jest u Ciebie coraz lepiej a w rzeczywistości jeszcze nigdy nie było z tobą tak źle.
|
|
 |
to trudniejsze niż sądzisz. nie rzucę tego z dnia na dzień, tego nie da się kontrolować tak łatwo. to gorsze niż uzależnienie. jakby w mojej głowie żyły jeszcze trzy inne osoby, które o określonej porze przejmują kontrolę nad moim życiem. nienawidzę każdej z nich, jestem niewolnikiem własnego ciała i umysłu. to okropne, krzyczą na mnie, wyzywają i dobijają. wiesz jak to jest być torturowanym przez własne myśli? może to dla Ciebie brzmieć jak wyznania schizofrenika, ale nie. nie każdy będzie wiedział o co chodzi. a tym osobom, które wiedzą, o czym mowa i czują to samo- szczerze współczuję i mam nadzieję, że uwolnicie się od tego.
|
|
 |
I to stało się właściwie jednym z najlepszych, najcudowniejszych fragmentów mojego życia. Wyłapywanie nieprzychylnych spojrzeń wokół, kiedy kibicujesz innemu klubowi, niż wszyscy, to ciekawe uczucie. Ostentacyjne obchodzenie się z plakatem "Let's go, Michał Łasko" wśród kibiców skrzatów - tylko zagrożenie życia. Tylko do momentu, kiedy sam M nie zauważa tego plakatu i nie spogląda ukradkiem na niego. Bo wtedy już wiadomo, że postępuje się dobrze, a kiedy On bombarduje jeszcze bardziej to już maksimum spełnienia życzeń. Po meczu szereg kibiców ustawia się po autografy i woła tego świetnego atakującego, który podnosząc wzrok wyszukuje mnie po przeciwnej stronie hali, uśmiecha się szeroko i macha, po czym na moje zaproszenie go ręką bez chwili zastanowienia podchodzi. Niczym są pieniądze wydane na bilety, dojazd, marne brystole, markery - niczym przy sercu, które oni wkładają w każde spotkanie. Odwdzięczają się za to wszystko znacznie bardziej, więc już nie pytaj, czemu to kocham.
|
|
|
|