 |
|
Melancholijne wieczory są straszne, przerażają mnie moje myśli i plany, chyba boję się, że nie podołam ich realizacji, ale bardziej smuci mnie to, że sama muszę o nie walczyć, bo nie wierzy we mnie nikt. Jak co wieczór siedzę w moich brązowych rajstopkach i szarych skarpetkach, a dłonie zasłaniam naciągniętym rękawem swetra i mimo to, zimno mi. Wracam pamięcią do miejsc, w których byłam i gdzie muszę jak najszybciej powrócić. Przytulne mieszkanie na trzecim piętrze było moim azylem od wszystkiego, a w czterech ścianach pokoju czułam się tak bezpiecznie. Każde wyjście na miasto cieszyło mnie, nie wspominając o parku, gdzie mogłabym spędzać wieczory co dnia. Może kiedyś odkryję piękno swojego miasta, a we własnym domu odnajdę nić porozumienia. Błądzę myślami po przyszłości, w której widzę mnie i Jego, razem we własnych kątach, gdzie oboje będziemy chcieli odnaleźć swoją życiową przystań, bo szczęście będziemy mieli przy sobie, siebie nawzajem. I nie wątpię w to, bo to nasz wspólny cel.
|
|
 |
jakoś teraz jest mi wszystko jedno
|
|
 |
Nienastrojone serce, dlatego weź je ustaw. | B.R.O
|
|
 |
Mówią, że miałem czas na konsekwencje bo straciłem wiele szans, które trzymałem w ręce. | B.R.O
|
|
 |
-jesteś zła?
-nie...
-to co słychać?
-spierdalaj.
|
|
 |
Nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta jak pokój, moje serce i słowa w twoich ustach. | B.R.O
|
|
 |
nie pij w czasie jazdy, za dużo się rozlewa.
|
|
 |
|
Chcę Cię , takiego jak kiedyś .
|
|
 |
|
Zastanawiam się, jak wiele razy wybaczamy komuś tylko dlatego, że nie chcemy go stracić, nawet jeśli ten ktoś nie zasługuje na nasze przebaczenie.
|
|
 |
|
nie, nie jestem pesymistką jeśli chodzi o uczucia. po prostu byłam 'tą jedyną' już wiele razy.
|
|
 |
Jest osoba, każdy ma takiego kogoś. Jest kimś ważnym, tak cholernie ważnym. Masz tą świadomość, że gdyby było trzeba oddałabyś życie za niego. Mimo iż między wami bywało różnie, czasem był najgorszym skurwysynem tylko po to aby następnego dnia udawać aniołka. Wiesz też, że nie jesteś jedyną dziewczyną w jego życiu i w każdym momencie może wybrać ta drugą, być może lepszą. To co do niego czujesz nie jest możliwe do opisania słowami, sama dokładnie nie wiesz jaką nazwę mogłabyś nadać temu uczuciu. Rani tak wiele razy próbując przypodobać się innym. Nie potrafisz powiedzieć, że to boli, że rani jak nikt inny. Dobrze wiesz, że już nigdy nie będziesz dla niego kimś najważniejszym, kimś dla kogo zrobiłby wszystko, a mimo to nie odpuszczasz, tylko codziennie coraz bardziej zapuszczasz się w to bagno. Bo nie potrafisz przyznać się do tego jak bardzo potrzebny jest w twoim monotonnym życiu. | choohe
|
|
|
|