 |
minęło wiele lat od naszej ostatniej rozmowy, obydwoje zmieniliśmy się, dojrzeliśmy. jednak przypadkowo patrząc sobie w oczy, gdzieś głęboko widzimy to co kiedyś, coś wyjątkowego.
|
|
 |
nie potrafię wytłumaczyć tego co czuję, nienawiść przepełnia każdą część mojego ciała, chciałabym po prostu kiedyś z czystym sumieniem spojrzeć w lustro i wykrztusić `dałaś z siebie wszystko, więcej zrobić nie mogłaś, tak musiało być.` tak naprawdę nie zrobiłam nic, kompletnie nic, by odzyskać choć częściowo najważniejszą osobę. poddałam się już na początku, gdy był na wyciągnięcie ręki. teraz stał się obcym człowiekiem, a ja nie mam odwagi powiedzieć sobie wprost, że spieprzyłam to co było dla nas najważniejsze.
|
|
 |
chciałabym odzyskać dawną siebie, ale potłuczonego szkła nie da się skleić.
|
|
 |
potraktowali się tak przelotnie, że nawet nie zdążyli się pożegnać.
|
|
 |
"Umrę Ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy - swoje
Smutne, zdziwione
Bardzo otworzysz."
|
|
 |
i can't understand what the fuck is wrong with people
|
|
 |
gdybyś kochał, jak nie kochasz
|
|
 |
Najgorsze jest to, że nie potrafimy ze sobą normalnie porozmawiać, nie umiemy wyjaśnić tego, co nas dzieli.
|
|
 |
Sen jest naszym drugim życiem, czasami widzimy w nim to czego naprawdę pragniemy.
|
|
 |
Czasem wypowiadam słowa które bardzo ranią,
ale to jest sama prawda i nie przepraszam za nią,
choć sam często kłamie mówiąc że jest okey,
dodając sztuczny uśmiech bo po prostu tak jest prościej,
chowam smutek w sercu odsłaniając szkliste oczy,
kiedy przychodzi moment że wszystkiego już mam dosyć.
|
|
 |
"Ciemne mieszkanie, zero snu, milion łez."
|
|
 |
Doświadczenie nauczyło mnie, żeby nigdy nie próbować kontrolować drzwi do własnych uczuć. Są zawsze otwarte. Jeśli ktoś będzie chciał wejść, a drzwi będą zamknięte, wyważy je. Jeśli będzie chciał jednak wyjść - wyjdzie oknem. Chcesz wejść? Zapraszam. Chcesz wyjść? Odprowadzę Cię. Ludzie przychodzą i odchodzą, nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować.
|
|
|
|