 |
otwieram oczy i rozglądam się dookoła. sypialnię wypełniły promienie słońca, które nieśmiało wkradły się przez szparę w roletach. widzę jak kurz tańczy w ich smudze. znane odgłosy ulicy odbijają się echem o kremowe ściany pokoju. niedziela, dzień w którym wszystko widoczne jest w innych barwach. dzień w którym nostalgia bez pytania wkrada się do środka głowy i samolubnie oblepia wszystkie myśli. w niedzielę jakoś ciężej o uśmiech, ciężej o jakąkolwiek motywację do funkcjonowania, do wyjścia z łóżka. w niedzielę się umiera, wiesz? tylko czy ja nie umieram każdego dnia, czy każdy dzień tygodnia nie wygląda u mnie jak niedziela? wstaję, ubieram się, pije spokojnie kawę i zastanawiam się, czy to jeszcze samotność czy już wolność.
|
|
 |
a może to ze mną jest coś nie tak? może to we mnie tkwi problem? może to ja odpycham od siebie ludzi, bo zwyczajnie nie da się mnie kochać? może nigdy nie będzie mi dane być na pierwszym miejscu, może rola bycia tą drugą na stałe wpisała się w moje życie? może nie jestem wystarczająco dobra? może nie umiem zagrać poprawnie roli jaką nadało mi społeczeństwo? codziennie rano nakładam na twarz maskę, ale nawet ona przestała już pomagać. jak plastelina dopasowuję się do ludzi, którzy mnie otaczają. pozwalam im by mną sterowali, by ustawiali mnie jak marionetkę. to nadal za mało. nadal tracę dookoła siebie wszystkich na kim mi zależy. może czas najwyższy po prostu przeprosić się z samotnością, może czas najwyższy przestać traktować ją jak wroga i zwyczajnie wpuścić ją do środka, potraktować jak przyjaciółkę, jak kompana. w końcu to ona nigdy mnie nie zostawiła. to ona trwa, podążając za mną jak cień gdziekolwiek bym się nie udała.
|
|
 |
Teraz już wiem. Można kochać więcej niż raz. I za każdym razem będzie to coś wyjątkowego. I ona może powiedzieć: "-Wciąż ją kochasz." a ja z całą pewnością mogę powiedzieć, że to prawda, ale to nie zmienia faktu, że za każdym razem jest inaczej. I, że są różne rodzaje miłości. Pierwsza, kiedy chcesz czyjegoś dobra a druga, kiedy pragniesz tej osoby. Ta prawdziwa miłość to połączenie obu. Natomiast, kiedy ktoś odchodzi to po jakimś czasie zostaje tylko ta pierwsza. I wtedy przychodzi czas na coś nowego. Możesz pozwolić sobie pokochać na nowo. Jeśli druga osoba tego nie rozumie to dużo traci. Będzie się męczyć. W dzisiejszym świecie mało jest osób, które nie kochały wcześniej. Większość kłamie mówiąc, że to minęło i przestali. Nigdy nie przestaną. Kochać chcemy i musimy. I nie dajmy sobie wmówić, że to coś złego ♥ / maxsentymentalny
|
|
 |
To miejsce jeszcze kilka lat temu było ucieczką dla chłopaka z depresją, który stracił zbyt wiele osób, żeby sobie z tym poradzić. Dla chłopca, który nie chciał dopuścić do siebie myśli o tym, że trzeba ruszyć i zostawić przeszłość za sobą. Słowa były pewnego rodzaju tarczą dającą chwilę spokoju od zabójczych myśli. Niestety cierpienie było tak wielkie, że zaczynało przelewać się na innych. A co on wtedy robił? Uciekał dalej i brnął dalej w zatracenie... Dzisiaj jest już po wszystkim, W końcu odzyskał wewnętrzny spokój. W końcu znalazła się osoba, której nie obchodziło co on powie czy zrobi, żeby ją od siebie odepchnął. Pomogła mu znaleźć drogę do normalnego życia. I może marzy o tym, żeby kilka osób mu wybaczyło i może chciałby, żeby coś się zmieniło na lepsze, ale wie też, że nie jest źle. Przesypia noce i pracuje za dnia, Patrzy w przeszłość myśląc o dobrych chwilach, które chciałby zapamiętać. I nie będzie łatwo, ale nareszcie kiedy zamyka oczy potrafi oddychać. / maxsentymentalny
|
|
 |
przeminie. Tak jest z nasza miłością, ona wychodzi co rano jak słońce ale żadne z nas nie ma odwagi się przyznać że istnieje, ono parzy, często jest nieporzadane,wyklinanr i niepotrzebe. Dokładnie tak jak nasza miłość. Żadne z nas jej nie chce broni się przed nią ale każdego dnia wychodzi przy najmniejszych gestach wspomnieniach, wszystko mi Ciebie przypomina. Przypadkowa piosenka w radio, która była tylko nasza, gesty obcych ludzi usmiechacych się na moje dzień dobry, miejsca, w których zawsze byliśmy razem. Czy ta miłość już do końca życia będzie polegać na tym, że mam Cię tak blisko, a nie mogę mieć Cię przy sobie ?/ WaaiT
|
|
 |
Nikt mi nie powie, że miłość to trzymanie kogoś przy sobie nade wszystko i ponad wszystko. Puścić wolno osobę którą się kocha to najlepsze co możesz zrobić. Sama nie wiedziałam, że może być ona tak silna. Nigdy nie wierzyłam w te bajki o życzeniu szczęścia swojemu byłemu partnerowi. Dziś wiem, że to wszystko co mi mówiono to prawda. Jeśli naprawdę kogoś kochasz, nie zrobisz nic, będziesz stać tylko i się uśmiechać, kibicować i trzymać kciuki. Kocham cię nade wszystko, to jest ważniejsze niż jakiś tam honor kilka słów za dużo, nieobrany telefon czy wyjście z kolegami na piwo. Dziś, nas już nie ma wiec stoję spokojnie i Ci kibicuje, życzę Ci byś ułożył sobie świat na nowo, poznawał go i zauważał ludzi którzy są naprawdę dużo warci. Nie liczę już na nic, w sumie to nie mam nawet nadzoeji na to,że ty wrócisz pocałujesz mnie jak dawniej, już nic nie będzie dobrze. Ja stoję w miejscu i obserwuje każdy twój ruch, ty zmierzasz ku zachodzącemu słońcu, a przecież każdy zachód słońca kiedyś
|
|
 |
Dziś mogę powiedzieć ci „ Cześć” życzyć nawet miłego dnia słodkich snow albo poprostu spokojnego dnia, przeszła mi już cała złość, nie chce pamiętać o tym co mi zrobiłeś, ile padło niepotrzebnych słów, przykrych sytuacji i niechcianych chwil. Wreszcie zrozumiałam, że czasu nie da się cofnąć... trzeba skupić się ma tym co jest tu i teraz, dziś, w tej chwili. Dlatego dziś uczę się jak ukryć tę miłość, tę ostatnią prawdziwą i jedyną. Muszę Ci powiedzieć że jest to o wiele trudniejsze niż pamiętanie każdego niewygodnego słowa, przykrych awantur i sytuacji bez wyjścia. Dziś mijając Cię na ulicy myśle tylko o tym aby powiedzieć Ci „ czesc” i nie dodawać żadnego „ kocham Cie” a to jest trudniejsze niż myślisz. Czy na tym właśnie nie polega miłość? Na puszczeniu wolno tego co kochasz nawet za cenę rąk które przytulają jak nikt inny./WaaiT
|
|
 |
Dziś Cię przy mnie nie ma i chociaż mój rozum nienawidzi Cie za wszystkie nieprzespane noce, cienie pod oczami, smutek na twarzy i niechęć do świata to moje serce i tak chce Cię więcej, Twojego dotyku, zapachu, spojrzenia, nikt nie przytulała mnie tak jak ty, powiedz proszę dlaczego każesz mi całe życie tęsknić za twoim przytuleniem? Nigdy nie sądziłam że posiadając kogoś jednocześnie nie moc go dotknąć będzie tak cholernie trudne /WaaiT
|
|
 |
Ostatni kieliszek przepełniony goryczą,ostatnia łza spływająca po starannie zrobionym makijażu,ostatni trzas łamanego serca o północy, ostatni podmuch zimna po Twoim ostatnim przytuleniu, ostatnie spojrzenie na wspólne zdjęcia i w końcu ostatni krok do skończenia czegoś co nigdy nie miałam sensu, bo jak długo można żyć nadzieją, że milimetr ciebie wciąż kocha mnie chociaż trochę./ WaaiT
|
|
 |
Chciałem o czymś powiedzieć. O czymś sobie przypomnieć. Rozbudzić to wspomnienie, które zakopałem tak głęboko w sobie jakby go nie było. Ale z wspomnieniami, które próbujemy wymazać jest tak, że wrócą kiedyś do nas ze zdwojoną siłą. Był taki dzień, że potrzebowałem zniknąć. Przestać być sobą. Tym chłopcem, którego serce pękło na pół, który nie potrafił już kochać. Nigdy nie chciałem nikogo zranić, skrzywdzić w żaden sposób. Ale kiedy jesteś w takim stanie to twoja autodestrukcyjność często sprawia, że inni cierpią. Dzisiaj jest już dobrze. Zmieniłem się w zupełnie inną osobę. I chociaż nie mogę powiedzieć, że niczego nie żałuję to odzyskałem częściowy spokój. Chciałbym po prostu przeprosić za to co zrobiłem lub nie zrobiłem i co to spowodowało w waszym życiu. Przepraszam. Mamucie? Mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz mimo, że ja nie potrafię sam sobie wybaczyć. / maxsentymentalny
|
|
 |
Makes a hundred problems, I just counted it.
|
|
|
|